Geoff Thompson, autor scenariusza do filmu sam w dzieciństwie był osobą molestowaną seksualnie. Dlatego w filmie nawet przez chwilę nie ma ucieczki od oskarżenia i chęci ukarania tych, którzy są winni. Skrywany wciąż w wielu miejscach problem przemocy seksualnej wobec dzieci – czy to w kościele czy poza nim – został pokazany w filmie mocno zarysowanymi kreskami. Nie ma jednak przesady w obserwacji, że z pozoru najbardziej niewinni skrywają największe grzechy. I że ci, którzy dbać mają o moralność, ci którzy nauczają i spowiadają powinni być.. No właśnie – film to wielkie oskarżenie z próbą wskazania, co powinno stać się z przestępcami w sutannach.

Reklama

Doskonale dobrany jest Orlando Bloom, którego kreacja dla tych, którzy zatrzymali się na „Władcy Pierścieni” będzie niespodzianką. Długo operuje ciszą, pauzami, pozostawiony w długich scenach przez kilka minut potrafi oddać pełnie emocji – pokazać co dzieje się z pokrzywdzonym, jakie brzemię dźwiga i jak bardzo obciąża nim otoczenie. Jak wypacza życie emocjonalne, a co za tym idzie więzi rodzinne i podejście do seksualności. Bloom przyćmiewa swoją rolą resztę obsady, warto jednak uważnie przyglądać się też Emmie, jego filmowej partnerce, czyli Janet Montgomery.

Trwa ładowanie wpisu

Problemem dla wielu może być język filmu – narzucony zarówno przez Thompsona, jaki braci Shammashianów. Porównania i metafory, bliższe i dalsze nawiązania biblijne sprawiają, że z niezwykle mocnej historii uczyniono z „Gniewu” domorosły traktat filozoficzny. Bo czy Orlando Bloom jako robotnik budowlany musiał pracować akurat przy rozbiórce kościoła? Tu oskarżenie wypowiadane przez Thompsona zamiast wzruszać i poruszać wywołuje grymas. Szansa na uratowanie scenariusza była – sceny dialogów rodzinnych i próby odnalezienia się w związku brzmiały mocno, nie było w nich nawet jednej fałszywej nuty.

Końcowa scena zamiast przynosić ukojenie rozczarowuje i każe sobie zadać pytanie dlaczego. Dlaczego wybaczenie nie działa, dlaczego kościół ukrywa grzechy i dlaczego film trzeba było zakończyć w ten sposób. Jeśli bowiem chce zachęcić się do dialogu, nie pokazuje się rozwiązania, które tak naprawdę na sprawę molestowania i gwałtów w kościele sprowadza milczenie. Takie grobowe.

"Gniew"; reżyseria: Ludwig i Paul Shammashian; Wielka Brytania 2017