W punkcie wyjścia reżyserka Iciar Bollain opowiada historię członków ekipy filmowej przyjeżdżających do Boliwii, by pracować nad rewizjonistyczną biografią Kolumba. Bollain wpisuje działalność twórców w autentyczny kontekst protestów mieszkańców strajkujących przeciw prywatyzacji miejskich wodociągów.
"Nawet deszcz" w pełni oddaje szczególną wrażliwość społeczną reżyserki, która do tej pory dała się poznać jako twórczyni kina emancypacyjnego. Bollain znowu wykorzystuje okazję, by stanąć w obronie wykluczonych. Z sympatią traktuje Boliwijczyków zmuszonych do konfrontacji z sojuszem lokalnych polityków i przedstawicieli międzynarodowej korporacji.
Bardzo ważna wydaje się dla reżyserki reakcja pracujących w pobliżu filmowców. Członkowie ekipy narzekają, że społeczne niepokoje utrudniają pracę na planie. Pod względem chciwości i hipokryzji wyrażanej w stosunkach z miejscowymi niewiele odbiegają od przedstawicieli korporacji. Taka postawa prowokuje kluczowy dla filmu konflikt między reżyserem Sebastianem i producentem Costą. Sebastian zakrawa na oddanego sztuce marzyciela. Costa przypomina cynicznego przedsiębiorcę traktującego kino wyłącznie jako biznes.
Wizję Bollain w "Nawet deszcz" cechuje szlachetna, wysnuta z kina Loacha wiara w jednostkę, która w porę potrafi przypomnieć sobie o własnym człowieczeństwie. W przewrotnym "Nawet deszcz" świadectwem tej przemiany okazuje się zerwanie z fikcją na rzecz zaangażowania w realne problemy świata wokół nas. Bollain dowodzi, że rzeczywistość bywa tak samo zaskakująca jak kino. Gotowy scenariusz nie wyklucza możliwości improwizacji, a happy end nie zawsze musi wydawać się naiwny.
Reklama
NAWET DESZCZ | Francja, Hiszpania, Meksyk 2010 | reżyseria: Iciar Bollain | dystrybucja AP Manana | czas: 104 min
Reklama