Choć wielu krytyków uważało Redforda za pewniaka w kategorii "najlepszy aktor", gwiazdor nawet nie otrzymał nominacji. O statuetkę powalczą Christian Bale, Bruce Dern, Leonardo DiCaprio, Chiwetel Ejiofor i Matthew McConaughey.
– Hollywood to biznes – tłumaczy Robert Redford. – Głosowanie na konkretne filmy jest mocno uzależnione od kampanii promocyjnych organizowanych przez dystrybutorów. Z jakiegoś powodu nasz film, "All Is Lost", prawie nie miał promocji. Dystrybutor nie chciał wydawać na nią pieniędzy. Bał się, nie umiał tego dobrze zrobić, nie wiem. Czy miło byłoby otrzymać nominację? Pewnie. Ale nie martwię się jej brakiem, nie jestem zły. Biznes to biznes.
Premiera dramatu "All Is Lost" miała miejsce w ubiegłym roku na festiwalu w Cannes. Za reżyserię odpowiada J.C. Chandor.