"Klara" to nowość platformy Player.pl. Powstał na podstawie powieści Izy Kuny o tym samym tytule.

O czym jest serial "Klara"?

Tytułowa Klara (Izabela Kuna) to dziewczyna, jakich wiele mijamy każdego dnia na ulicy, w sklepie czy na siłowni. Czterdzieste urodziny ma już za sobą. Podobnie jak małżeństwo i pewność, że po "i żyli długo, i szczęśliwie" jest ciąg dalszy, niekoniecznie z happy endem. Klara ma też toksyczną i wszystkowiedzącą matkę (Iwona Bielska), nieobecnego ojca, kota reproduktora oraz problemy jak wszyscy. Ma też wiarę. Naiwną wiarę w to, że i na nią czeka spełnienie marzeń. Od kilkunastu lat jej serce bije i wariuje dla Aleksa (Adam Woronowicz) – niezbyt urodziwego prawnika, który ma jedną wadę – żonę. Serce jednak nie sługa. Na szczęście są jeszcze wspomagacze i ten największy skarb – przyjaciele Prawdziwi, sztuk dwie – Wronka (Katarzyna Warnke) i Wojtek (Piotr Adamczyk). Idealna ekipa do umierania i odradzania się na nowo.

Reklama
Reklama

Kim jest scenarzysta "Klary", czyli Marek Modzelewski?

Scenariusz serialu powstał na podstawie powieści "Klara", której autorką jest wcielająca się w główną postać Iza Kuna. Mimo, że wielu scenarzystów chciało i próbowało zmierzyć się z tym zadaniem, tylko on stanął na wysokości zadania. Mowa o Marku Modzelewskim.

To lekarz, specjalista w zakresie radiologii i diagnostyki obrazowej, scenarzysta i dramaturg. Prywatnie również partner Izy Kuny.

Czy napisanie scenariusza do powieści swojej partnerki było łatwym zadaniem?

W serialu "Klara" oprócz Izy Kuny grają także Katarzyna Warnke i Eryk Kulm jr. / Materiały prasowe

I tak, i nie. Myślę, że nikt nie zna Izy lepiej niż ja, poza nią samą. W związku z czym, jak tylko się dowiedziałem, że Player chce robić serial na podstawie "Klary", to pomyślałem, że mam na to pomysł a zważywszy, że do Klary przymierzało się wielu reżyserów i scenarzystów wcześniej z jakichś powodów się nie udawało. Stwierdziłem, że to muszę zrobić ja, bo nikt nie wie, jak to zrobić - mówi Marek Modzelewski w rozmowie z Dziennik.pl.

Scenarzysta ma na swoim koncie scenariusze do takich filmów jak "Teściowie", "Teściowie 2" oraz "Warsaw by night". Z jakimi problemami musiał zmierzyć się pracując przy "Klarze"? Dlaczego jego zdaniem innym nie udało się stworzyć scenariusza do tego serialu?

Z "Klarą" jeśli chodzi o książkę jest taki problem, jeśli to można w ogóle nazwać problemem, że ona się składa z krótkich opowiadań. To była geneza "Klary", że powstała z opowiadań, które Iza pisała na blogu internetowym dla jednej z platform. Ktoś chciał to ubrać w książkę i tak się stało. Problem polegał na tym, że tam nie było jednej, konkretnej dramaturgii, jak w powieściach. Myślę, że dla każdego, kto się za "Klarę" zabierał to był największy problem, by znaleźć splot dramaturgiczny, który to zewrze w całość. Mi się to udało, jestem z tego bardzo zadowolony. Tam są świetne dialogi - chwali pracę swojej partnerki.

Marek Modzelewski o serialu "Klara": Pragnie miłości niemożliwej

Dodaje, że to "była jedna z najprzyjemniejszych prac".

Niektóre opowiadania, sceny były tak dobrze napisane, że można było robić kopiuj, wklej. Moją rolą było ubranie tego w dramaturgię - wyjaśnia.

Czy tworząc ten scenariusz musiał zagłębić się także w świat 40 i 50-latków?

Sam jestem 50-latkiem, więc mamy wiele koleżanek, przyjaciółek, które raz są same, raz nie, kogoś poznają, potem się rozstają. To jest znane nam wszystkim, wszyscy poszukujemy szczęścia, miłości. Jednym się to udaje lepiej, innym gorzej. Z Klarą jest tak, że pragnie miłości niemożliwej- uważa Modzelewski.

Zaznacza, że podczas pracy nad scenariuszem i z Izą Kuną nie dochodziło do żadnych spięć.

Dużych poprawek nie było, choć zawsze jakieś są w trakcie prób. Nie mieliśmy na tym tle żadnych spięć. To, co napisałem zostało dosyć wiernie zrealizowane w serialu - mówi.

Trwa ładowanie wpisu