Królowa jest tylko jedna. Helen Mirren świętuje 70. urodziny [ZDJĘCIA]
1 Tak było od samego początku, czyli od momentu, w którym kilkunastoletnia Helen, wnuczka rosyjskiego emigranta, którego rodzina w trakcie rewolucji październikowej przebywała w Anglii, i tam pozostała (jej prawdziwe nazwisko brzmi Mironowa), obwieściła rodzicom, że pragnie być aktorką i pojechała do Londynu wziąć udział w przesłuchaniach do National Youth Theatre (NYT). Dostała się bez większych problemów, a niedługo później była już sensacją dzięki roli w "Antoniuszu i Kleopatrze". Grając jedną z najciekawszych postaci żeńskich, jakie wyszły spod pióra Szekspira, Mirren obficie korzystała ze zdobyczy przetaczającej się właśnie przez świat zachodni rewolucji seksualnej. Kleopatra w jej interpretacji była nie tylko władcza, kapryśna i emocjonalnie rozwibrowana, ale przede wszystkim kipiąca erotyzmem. Ta cecha miała zresztą okazać się znakiem rozpoznawczym scenicznych (i nie tylko) kreacji Mirren, która nie bała się pokazywać tego, co jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia w murach "świątyni sztuki".
PAP/EPA / PAUL BUCK
2 Z NYT Jelena Wasiljewna Mironowa trafiła na pół roku do Manchesteru, gdzie grała m.in. w "Zmierzchu długiego dnia". Stamtąd przechwyciła ją Royal Shakespeare Company. Podczas kilku lat spędzonych w legendarnej RSC Mirren pracowała praktycznie bez chwili wytchnienia: zaraz po próbach, które zaczynały się wczesnym rankiem, grała pierwszy popołudniowy spektakl, a gdy ten dobiegał końca, musiała szybko przygotować się do wieczornego wyjścia na scenę.
PAP/EPA / JUSTIN LANE
3 Do repertuaru Szekspirowskiego Mirren miała powrócić jeszcze nieraz, jednak od początku lat siedemdziesiątych musiała dzielić swój czas pomiędzy pracę dla teatru i coraz częściej pojawiające się propozycje ze świata filmu. W 1968 roku zagrała Hermię w ekranizacji "Snu nocy letniej". W latach 70. była aktorką kina "młodych gniewnych" – wystąpiła w "Dzikim Mesjaszu" Kena Russella i w "Szczęśliwym człowieku" Lindsaya Andersona. Grała w dramatach obyczajowych, nie unikając produkcji komercyjnych, jak thriller "Długi Wielki Piątek" czy komedia "Szatański plan doktora Fu Manchu" oraz uznanych za skandalizujące, jak "Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek" Petera Greenawaya.
PAP/EPA / WILL OLIVER
4 Talent komediowy Helen Mirren ujawniła w "Dziewczynach z kalendarza" czy sensacyjnej rozróbie pod hasłem "Red". Ale chętnie występuje również w ambitnych filmach telewizyjnych, między innymi "Pasja Ayn Rand", "Losing Chase" i "Rzymska wiosna pani Stone". W latach 1991-2006 wcielała się w postać porucznik Jane Tennison w popularnym serialu telewizyjnym "Główny podejrzany". Za tę rolę została kilkakrotnie uhonorowana statuetkami Emmy i BAFTA. Dwie jej najbardziej doceniane kreacje to rola oschłej pani Wilson, służącej w "Gosford Park" Roberta Altmana i Elżbiety II w "Królowej" Stephena Frearsa, która przyniosła aktorce Oscara, Złoty Glob, nagrodę BAFTA oraz tytuł najlepszej aktorki Festiwalu Filmowego w Wenecji.
PAP/EPA / KAYNIETFELD
5 Wciąż jednak pozostaje niekwestionowaną gwiazdą West Endu. I tak jak na początku kariery Helen Mirren bez wahania poszła z prądem rewolucji obyczajowej, tak i teraz, jako niemal siedemdziesięciolatka, nie boi się ryzykować. W 2009 roku razem z częścią zespołu National Theatre wzięła udział w spektaklu "Fedra", który okazał się wydarzeniem nie tylko artystycznym, lecz także mającym silny wydźwięk społeczny. Spektakl transmitowany był na żywo do niemal trzystu kin na całym świecie. Na ekranach zobaczymy ją wkrótce w całkiem nowych produkcjach – "Trumbo" (wejdzie do kin prawdopodobnie w listopadzie), a także w filmie "Eye in the Sky" Gavina Hooda.
PAP/EPA / MICHAEL NELSON
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję