Ziarno prawdy w teorii wszystkiego, czyli weekendowe premiery filmowe

1

2 – Wielki astrofizyk i kosmolog, jeden z najwspanialszych umysłów naszych czasów, z pewnością zasłużył na kinową biografię. Tej funkcji "Teoria wszystkiego" nie spełnia – pisze Jakub Demiańczukw recenzji dla "DGP". – Owszem, fabuła śledzi losy Stephena Hawkinga, ale reżyser James Marsh – laureat Oscara za dokument "Człowiek na linie" – nie zagłębia się w jego teorie, nie próbuje ich przełożyć na język zrozumiały dla przeciętnego widza. On po prostu w konwencji klasycznego melodramatu opowiada piękną historię miłosną. Zapomnijcie na chwilę, że to film oparty na faktach, a zobaczycie nową – lepszą, mądrzejszą, pozbawioną taniego patosu – wersję "Love Story", dramat związku dwojga ludzi, w którym miłość splata się z lękiem i czekaniem na śmierć. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

3 Skipper, Kowalski, Rico i Szeregowy wracają z zupełnie nową tajną misją. Muszą powstrzymać ośmiorniczego zbója, który pała nienawiścią do wszystkich pingwinów świata. Chwilami całkiem udana zabawa, ale niestety jako bohaterowie pełnometrażowej produkcji pingwiny zaczynają przynudzać

4 Młody chłopak poszukujący w swoim życiu głębszego sensu wiąże się z rodziną religijnych fanatyków, co jak łatwo przewidzieć, nie było rozsądną decyzją. Ważny temat, ale utopiony w publicystycznym sosie

5 Rock and roll żyje i ma się świetnie, nawet gdy grają go panowie pod siedemdziesiątkę. Nie, to nie dokument o Rolling Stones, ale całkiem sympatyczna – nawet jeśli mało oryginalna – komedia o czterech kumplach, którzy reaktywują swoją kapelę po 40 latach przerwy

6 Policjantka szukająca zaginionej dziewczyny rzuca wyzwanie mafii. Temat stary jak kino, ale tym razem wart uwagi, bo to produkcja rodem z Indii i niezła odtrutka dla wszystkich, którzy nie trawią filmów z Bollywood. Zdjęcia robił nasz rodak Artur Żurawski

7 Dziadek i jego wnuczka uwięzieni na wyspie na rzece oddzielającej Gruzję od Abchazji. Minimalistyczne, wymagające kino, piękny i opowiedziany niemal bez słów manifest antywojenny