Serial "Czarne stokrotki" zadebiutował 3 stycznia w serwisie streamingowym CANAL+ online, a na antenie telewizji CANAL+ pojawił się tego samego dnia o godz. 21:00. Co więcej, można go oglądać także za darmo w serwisie YouTube.
Kto stoi za serialem?
Serial "Czarne stokrotki" wyreżyserował Mariusz Palej ("Za niebieskimi drzwiami"). Pomysłodawczyniami koncepcji są nominowana za powieść "Heksy" do nagrody Nike Agnieszka Szpila i Dominika Prejdová. Nad scenariuszem pracowali z nimi także Katarzyna Tybinka ("Wataha") i Marcin Ciastoń ("Wyrwa", "Hiacynt").
Kierownikiem literackim projektu jest Michał Oleszczyk ("Wszystkie nasze strachy"), zaś za zdjęcia odpowiada Wojciech Węgrzyn ("Proceder", "Detektyw Bruno"). Kostiumy przygotowała Hanka Podraza ("The Office PL", "Prime Time"), charakteryzację - Anna Nobel ("Ułaskawienie", "Papusza"). Nad efektami specjalnymi czuwał Kamil Polak ("Chłopi", "Świteź"), a muzykę do produkcji napisał Wojtek Grabek.
Kierowniczką produkcji jest Anna Majek, producentkami ze strony CANAL+ są Beata Ryczkowska i Agnieszka Ptaszyńska-Bochniak, a z Balapolis - Magdalena Kamińska i Agata Szymańska.
W rolach głównych występują Karolina Kominek ("Szadź"), Dawid Ogrodnik ("Cicha noc"), Edyta Olszówka ("Plan B"), Alicja Wieniawa-Narkiewicz ("Apokawixa"), Tomasz Schuchardt ("Morderczynie"), Dobromir Dymecki ("1670"), Olaf Lubaszenko ("Napad"), Piotr Żurawski ("Król"), Mirosław Zbrojewicz ("Minuta ciszy"), Robert Gonera ("Powrót") i Paulina Gałązka ("Emigracja XD").
O czym jest serial?
Uprowadzone dzieci, opuszczone szyby kopalniane Dolnego Śląska, tajemnicze stowarzyszenie z sekretami sięgającymi kilka pokoleń wstecz oraz nadnaturalne wizje – w jaki sposób to wszystko się ze sobą łączy?
W serialu grupa pięciorga maluchów zostaje uprowadzona z przedszkola. W tym czasie geolożka Lena (Karolina Kominek) wraz z ekipą współpracowników szykuje się do wyprawy naukowej na Antarktydę. Kiedy okazuje się, że podejrzaną o porwanie jest Ada (Alicja Wieniawa-Narkiewicz) – nastoletnia córka Leny, matka odkłada plany zawodowe i wraca do rodzinnego Wałbrzycha, aby odnaleźć córkę, z którą utraciła kontakt wiele lat temu.
Czym jest mystery thriller?
Mamy nadzieję, że udało nam się stworzyć oryginalny serial, który trzyma w napięciu, wciąga widzów w próbę rozwiązania wielopoziomowej zagadki, ale też śmieszy i wzrusza w nieoczekiwanych momentach. Jednak pod tym wszystkim kryje się przejmująca ludzka historia, która domaga się opowiedzenia- zauważają scenarzystki.
Zachwycił mnie ten projekt, bo idealnie uderza w moje zainteresowania. Thriller mystery jest hybrydą międzygatunkową, bo trochę tu horroru, ciut science fiction czy nawet fantasy. A z drugiej strony jest też mocno zakorzeniony w rzeczywistości i dużo tu klasycznego kryminału i thrillera - mówi reżyser Mariusz Palej.
Ten scenariusz różni się od innych scenariuszy, które przeczytałem w życiu. A przeczytałem ich sporo - dodaje Olaf Lubaszenko, wcielający się w rolę Doktora Lubińskiego.
Niewiele było do tej pory u nas polskich produkcji, których akcja częściowo dzieje się w świecie równoległym, będącym pewną tajemnicą. Dlatego byłam bardzo mocno zaintrygowana tym projektem- wyznaje grająca główną rolę Karolina Kominek.
Prestiżowy magazyn "Variety" umieścił "Czarne stokrotki" na liście najciekawiej zapowiadających się zagranicznych produkcji 2025 roku. "To unikatowy mystery thriller" - zapewnia CANAL+.
Jak powstawał serial?
"Wow". "Niesamowite". "To historia, jakiej jeszcze nie było". Tak większość aktorów i twórców zaangażowanych w produkcję serialu miało reagować po przeczytaniu scenariusza "Czarnych stokrotek". Budził w nich ponoć zachwyt i zaciekawienie. "Wcześniej niespotykany w Polsce mariaż gatunków: thrillera i kina mystery był przez nich postrzegany nie tylko jako coś, czego jeszcze w swojej karierze nie doświadczyli, ale też jako dający możliwość wykorzystania szerokiego wachlarza środków wyrazu" - informuje CANAL+.
Przez plan przewinęło się 250 osób: aktorów i epizodystów. To był ogromny projekt logistyczno-organizacyjny, a ekipa przejechała całą Polskę.
Robiliśmy zdjęcia nad morzem, na Dolnym Śląsku, w kopalniach, na wydmach, zdjęcia podwodne, efektowe, kaskaderskie, pościgi samochodowe etc. - mówią producentki Magdalena Kamińska i Agata Szymańska.
Warunki były wyzwaniem dla całej ekipy. "Zwłaszcza zdjęcia w zalanych tunelach Dolnego Śląska stawiały zaporowe niemal wymagania. To były miejsca, do których po prostu trudno się dostać, a co dopiero z całym realizacyjnych ekwipunkiem, z którym na dodatek trzeba stać w wodzie po pas przez kilka godzin. W wodzie, która ma kilka stopni. Zdjęcia podwodne natomiast wymagały od aktorów przebywania pod powierzchnią przed dość długi czas, zanim nie został osiągnięty pożądany efekt" - czytamy w informacji prasowej.
"Jednym z bohaterów serialu jest Wałbrzych i Dolny Śląsk. To piękne lokacje, z Zamkiem Książ na czele, wspomniane wyżej mroczne, intrygujące podziemne tunele zamkniętych dawno kopalń, zapora jeziora bystrzyckiego, całe pogranicze obciążone swoją historią, antagonizmami i etniczną różnorodnością. Zdjęcia realizowane były też w Czechach, bo mocno zarysowani charakterologicznie bohaterowie są też różnej narodowości" - komunikuje CANAL+.
Zaglądamy do społeczności romskiej, ale też do czeskiej, niemieckiej, do wszystkich kultur, które mieszają się tutaj, na Dolnym Śląsku- mówi Piotr Żurawski, serialowy Luka.
Entuzjastyczne recenzje
Pierwsze polskie recenzje są wręcz entuzjastyczne.
"Serial zapowiadany jest jako produkcja, której w Polsce jeszcze nie było. I faktycznie tak jest. Jest mrok, tajemnica, niejednoznaczni bohaterowie i zaskakujące wątki, których rodzimi twórcy do tej pory nie podejmowali, a intensywność fabuły sprawia, że kolejne odcinki ogląda się z niekłamaną przyjemnością i zaciekawieniem, jaki będzie finał. Wisienką na torcie jest natomiast plejada gwiazd w obsadzie, która daje pokaz aktorstwa najwyższej próby (brawo Karolina Kominek i Dawid Ogrodnik!). Seans obowiązkowy dla fanów trzymających w napięciu kryminałów i nieoczywistych historii z dreszczykiem, które pozostawiają po sobie emocjonalny ślad" - pisze Marta Waszkiewicz z portalu Zwierciadło.pl.
To serial, jakiego się naprawdę nie spodziewałam, kiedy zaczynałam go oglądać. Zaczyna się jak w rasowym kryminale i kiedy człowiek wciągnie się tak, że trudno mu się oderwać, zaczynają się dziać rzeczy niespodziewane. Sprytnie poprowadzona opowieść intrygująco i co najważniejsze, przekonująco łączy różne tropy gatunkowe, co daje nam coś na polskim rynku filmowym wcześniej niespotykanego. Fantastycznie pomysłowa narracja jest pełna wątków smakowitych tak, że od razu poczułam przymus, by jak najszybciej doczytać wszystko, co mogę o tajemniczych skrzypłoczach i innych istotnych dla fabuły elementach. Do tego dochodzi oczywiście kwestia świetnie dobranej obsady, która doskonale się ze swoich zadań wywiązuje. Bardzo spodobało mi się, że w głównej roli widzimy "mniej opatrzoną" aktorkę, co wnosi to przyjemną świeżość i oddech na ekranie, niezwykle ucieszył mnie też wątek czeski. Nawet nie wiedziałam, że takiego serialu potrzebuję. Duża polecajka dla wszystkich, nie tylko wielbicieli kina gatunkowego - zauważa z kolei Justyna Bryczkowska z redakcji Gazeta.pl.
Tajemnica, magia, macierzyństwo i Dolny Śląsk - to esencja "Czarnych stokrotek". Z jednej strony kryminał fantasy, z drugiej rodzinny dramat. Twórcy zdają się pytać o granice przyzwoitości. Nie brakuje niejednoznacznych bohaterów skonstruowanych na przekór schematom. Całość dopełnia wątek mniejszości romskiej i zapomniane miasto ukryte w podziemiach, w którym przeszłość miesza się z teraźniejszością - dodaje Katarzyna Oklińska z Radia Nowy Świat.
"To serial, jakiego w Polsce jeszcze nie było - pełen tajemnicy i niepokoju, który dosłownie wnika pod skórę. Polacy udowadniają, że potrafią tworzyć światowej klasy mystery thriller. Napięcie i mroczna aura utrzymują się do ostatniej sceny, gwarantując widzom gęsią skórkę" - podsumowuje Martyna Janasik z Film.org.pl.