"Terrifier 3" pojawił się w polskich kinach 11 października, a już dziś, 25 grudnia, zadebiutował na platformie Premiery CANAL+ - rzadko się zdarza, by taki hit wchodził na rynek streamingowy przed upływem trzech miesięcy od premiery kinowej.
Pojedynek klaunów
Niespodziewanie trzeci film o morderczym klaunie Arcie w swój premierowy weekend w amerykańskich kinach zadebiutował na samym szczycie box office'u, zostawiając daleko w tyle kolejną opowieść o innym zwichrowanym klaunie, czyli "Jokera: Folie à deux". Wyprodukowany za 2 miliony dolarów "Terrifier 3" zarobił bowiem ponad 18 milionów dolarów, a wysokobudżetowy sequel "Jokera" - podczas swojego drugiego weekendu - jedynie 7 milionów.
Co ciekawe, 18 milionów dolarów w jeden weekend to niemal dwukrotnie więcej niż poprzednia część krwawej serii, "Terrifier 2: Masakra w Święta", zarobiła w sumie - było to ponad 10 milionów dolarów.
W sumie "Terrifier 3" zarobił w amerykańskich kinach blisko 54 miliony dolarów, a na świecie - ponad 88 milionów. Złożyło się to razem na imponujący wynik 142 milionów dolarów.
Mdlejący widzowie i… aktor
Horror podbił zresztą cały świat. W Polsce przyciągnął do kin w sumie pół miliona widzów.
We Francji już na premierę filmu przyszły tłumy, mimo pierwszego od dwudziestu lat zakazu wstępu dla osób poniżej 18. roku życia. W Wielkiej Brytanii jedenaście osób nie wytrzymało. Dziesięć z nich wyszło w trakcie pierwszych dziesięciu minut pokazu premierowego. Jedna kobieta dostała ataku paniki podczas sceny bożonarodzeniowej z dziećmi, a kolejna wymiotowała. Natomiast w Australii dwie osoby zemdlały, a jedna z nich rozcięła sobie głowę. Nawet David Howard Thornton, odtwórca głównej roli klauna Arta zdradził, że sam miał mdłości na planie.
Jest taka scena, w której jest coś, co w prawdziwym życiu powoduje u mnie mdłości… Po prostu nie jestem w stanie tego przeskoczyć. Powiem wam co to jest. To wymiociny. Nie jestem w stanie ich znieść. Widok, zapach, dźwięk… Nic z tego. Włączyliśmy ten motyw do jednej sceny morderstwa. Myślę, że Damien (reżyser – przyp. red.) zrobił to specjalnie, żeby mnie wkurzyć. I wszyscy na planie mieli z tego niezły ubaw. Próbowałem wykręcić się jednym z moich dublerów – bo mam takiego gościa, który czasami odgrywa moją rolę, kiedy np. jestem w trakcie charakteryzacji – ale powiedzieli mi: "Nie, nie, nie! Twoja twarz jest w ujęciu, to musisz być ty!". I wtedy pytałem ich: "O nieeee, dlaczego?!". To było dla mnie naprawdę trudne. Co zabawne, brzmi to dość łatwo w porównaniu do innych rzeczy, które robię w filmie, ale tak to już jest, że one jakoś mnie nie przerażają, bo wiem, że to nie jest prawdziwe. To niestety wyglądało dla mnie zbyt prawdziwie… Nic przyjemnego - mówił aktor.
W prawdziwym życiu boję się dwóch rzeczy. Tornad, bo jako dziecko przeżyłem dość przerażające tornado – ucierpiał mój kościół i moja szkoła. Miałem szczęście, że przeżyłem. Boję się także ciemności – nie lubię ciemnych przestrzeni. Moja szafa zawsze musi być zamknięta, drzwi tak samo. Nie przeszkadza mi ciemność w pokoju, ale ciemne, puste przestrzenie już tak. To taki dziwny zwierzęcy instynkt, czuję, że jest coś, co mnie obserwuje w ciemności. Mam ciary! W piwnicy, kiedy schodzę, wszystkie światła muszą być zapalone, bo po prostu nie lubię ciemności - dodawał ekranowy Art.
O czym jest "Terrifier 3"?
"Terrifier 3" to trzecia odsłona krwawego slashera, który porwał rzesze wielbicieli horrorów i sprawił, że Art The Clown wszedł do panteonu największych zwyrodnialców popkultury.
Tym razem ofiarami jego morderczej pasji padną mieszkańcy sennego miasteczka Miles County szykujący się właśnie do Świąt.
Film wyreżyserował Damien Leone ("Masakra w Halloween", "Cukierek albo psikus", "Terrifier 2: Masakra w Święta").
W obsadzie znaleźli się Lauren LaVera ("Terrifier 2: Masakra w Święta"),David Howard Thornton ("Masakra w Halloween") i Daniel Roebuck ("Oszukać przeznaczenie").