Serial trafił na platformę Netflix 5 grudnia i zbiera same pochwały od krytyków – w serwisie RottenTomatoes "Black Doves" ma 100 proc. pozytywnych recenzji.
Zaskakujący serial
Według Petera Gray z "The AU Review" "Black Doves" z początku "sprawia wrażenie typowego powierzchownego serialu o klasycznej rządowej teorii spiskowej, by nagle ujawnić się jako coś o wiele głębszego, mroczniejszego, wzruszającego i, co zaskakujące, zabawnego".
Nicola Austin z We Have a Hulk uważa "Black Doves" za "zabawny, pełen akcji i zaskakująco czuły thriller" na miarę "Kulawych koni".
Jonathon Wilson z Ready Steady Cut także uważa serial za świetną rozrywkę. "Jest szybki, pełen akcji i zabawny, a niekiedy zaskakująco wzruszający, niemal wbrew sobie" - pisze krytyk.
Kto w obsadzie hitu?
Obok Keiry Knightley w "Black Doves" występują znani aktorzy, a wśród nich Ben Whishaw ("Pachnidło") i Sarah Lancashire ("Happy Valley"). Od strony technicznej nad serialem czuwał zespół twórców odpowiedzialny za takie hity jak "Czarnobyl" i "Gangi Londynu".
Drugi sezon w drodze
Netflix jest tak pewny sukcesu, że od razu zapowiedział także drugi sezon serialu "Black Doves".
O czym jest serial?
Serial "Black Doves", którego akcja rozgrywa się w czasie świąt w Londynie, zapowiadany jest jako "mocna, dynamiczna i emocjonująca opowieść o przyjaźni i poświęceniu". Główna bohaterka, Helen Webb (Keira Knightley), jest bystrą i rzeczową kobietą, która spełnia się jako żona i matka – a do tego zajmuje się szpiegostwem. Od 10 lat przekazuje polityczne sekrety swojego męża tajemniczej organizacji znanej jako Black Doves, dla której pracuje. Kiedy jej kochanek Jason (Andrew Koji) zostaje zamordowany, jej tajemnicza przełożona Reed (Sarah Lancashire) wzywa dawnego przyjaciela Helen, aby ją chronił. Sam (Ben Whishaw) i Helen usiłują dowiedzieć się, kto i dlaczego zabił Jasona, odkrywając przy tym skomplikowany i sięgający wielu sfer spisek łączący londyński półświatek z nadciągającym kryzysem geopolitycznym.