Sequel kultowego "Soku z żuka" można już oglądać na platformie Max.
Wielki hit Tima Burtona
Nowy film ekscentrycznego twórcy poradził sobie w kinach nadspodziewanie dobrze. Przy budżecie rzędu 100 milionów dolarów przyniósł wpływy przekraczające w skali globalnej 745 milionów dolarów.
"Beetlejuice Beetlejuice" okazał się przebojem także w Polsce. Wybrało się na niego do kin ponad pół miliona Polaków.
Kontrowersje w Polsce
Nad Wisłą doszło jednak do małego skandalu. Otóż w filmie polska naukowczyni Maria Curie-Skłodowska określona jest jako Francuzka. W polskiej wersji językowej zostało to co prawda sprawnie zatuszowane, ale kinomani i tak to wychwycili, po czym rozpętali burzę w internecie. Niesmak wynikły z ignorancji amerykańskich twórców pozostał.
O czym jest film?
Beetlejuice znany z "Soku z żuka" powraca. Po nieoczekiwanej tragedii rodzinnej trzy pokolenia Deetzów wracają do domu w Winter River. Lydię wciąż prześladuje wspomnienie Beetlejuice'a. Teraz jej życie staje na głowie, kiedy jej buntownicza nastoletnia córka, Astrid, znajduje tajemniczą makietę miasteczka na strychu. Tym samym przypadkiem zostaje otwarty portal prowadzący w zaświaty. W obu światach w powietrzu wiszą kłopoty, tak więc kwestią czasu jest, kiedy ktoś trzykrotnie wypowie imię Beetlejuice'a, a podstępny demon wróci, żeby wywołać chaos taki, jaki tylko on potrafi.
W gwiazdorskiej obsadzie filmu znaleźli się ponownie Michael Keaton, Winona Ryder i Catherine O'Hara, a dołączyli do nich Jenna Ortega, Justin Theroux, Willem Dafoe i Monica Bellucci.