Film ma być niezwykle krwawym, ale zarazem humorystycznym podejściem do klasyka. W centrum opowieści znajdzie się Elwira (w tej roli debiutantka Lea Myren), która rzuci wyzwanie swojej niesamowicie pięknej siostrze, aby zwrócić na siebie uwagę księcia.
Feministyczna narracja o tyranii piękna
"The Ugly Stepsister" ma być debiutem fabularnym norweskiej reżyserki Emilie Blichfeldt.
Reżyserka wyznała, że "natychmiast zidentyfikowała się" z przyrodnią siostrą po "ponownym odkryciu" "Kopciuszka" w oryginalnej wersji braci Grimm, w której przyrodnia siostra Elwira odcina sobie palce u nóg, aby tylko dopasować but.
Tym "horrorem piękna" chcę wciągnąć widzów w pozornie typową "bajkę o dziewczynie marzącej o poślubieniu księcia", zanim ujawnię prawdziwą głębię tej historii – mówi Blichfeldt.
Nadszedł czas, aby historia brzydkiej przyrodniej siostry została wyjęta z cienia "Kopciuszka" i przedstawiona jako feministyczna narracja o tyranii piękna, jaką w rzeczywistości jest - dodaje.
Zabawne i szokujące podejście do klasyki
Wytwórnia Memento International w oświadczeniu przekazanym portalowi Variety chwali swoją reżyserkę za "wyjątkowe podejście do klasyki, które jest równie zabawne, co odważne i szokujące, i może stać się kultowe dla całych pokoleń".
"To jest bardzo współczesna analiza standardów piękna narzuconych kobietom przez społeczeństwo. Emilie w bardzo zabawny sposób oddaje głos słabszej osobie, umożliwiając identyfikację z nią widzom na całym świecie" - dodaje firma.
Blichfeldt jest absolwentką norweskiej filmówki. Reżyserka zdobyła rozgłos nagradzanym na światowych festiwalach filmem krótkometrażowym "Intymne zwierzenia Sary".
Film współprodukowany przez Polaków
W filmie u boku Myren wystąpią także Thei Sofie Loch Naess ("Ostatnie królestwo") i Ane Dahl Torp ("Fala").
Za zdjęcia odpowiada duński operator Marcel Zyskind ("9 Songs"), za montaż - Olivia Neergaard-Holm ("Granica"), a za kostiumy - Manon Rasmussen ("Melancholia").
Główną producentką "The Ugly Stepsister" jest Maria Ekerhovd z norweskiego Mer Film, a koproducentami m.in. Lizette Jonjic ze szwedzkiej Zentropy, Theis Nørgaard z duńskiego Motoru i Mariusz Włodarski z polskiego Lava Films. Pieniądze wyłożył tez Polski Instytut Sztuki Filmowej.