Wersja wideo:

Trwa ładowanie wpisu

Wersja audio:

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Przed pandemią liczba sprzedanych biletów, rosła praktycznie w każdym roku. W ten sposób właśnie doszliśmy do rekordowych 61 milionów biletów w 2019. a potem przyszedł marzec 2020. Kina zamknięto na jakiś czas. Pandemia trwała dosyć długo, co spowodowało w zupełnie naturalny sposób, że rozwinęły się serwisy streamingowe. To jest inny rodzaj rozrywki. To jest rozrywka w domu, oglądanie filmu na małym ekranie. Przez okres pandemii filmy, które były przygotowane do kina, weszły do oferty platform streamingowych – mówi Joanna Kotłowska.

Zasada w wynikach, kin jest podstawowa, po pierwsze w danym kraju muszą być kina. W Polsce mamy ich dużo. Nawet po pandemii otworzyliśmy jeszcze sześć multipleksów. Mamy też sprawne, aczkolwiek zmagające się z wieloma wyzwaniami kina jednosalowe. Prowadzą je ludzie z pasją. To jest to jest kilkaset kin. Jeżeli są filmy, na które ludzie chcą pójść a takim filmem na pewno był Top Gun na pewno była Barbie, Oppenheimer. Z tego zrobiono wręcz taki takie wydarzenie światowe. Tego, byśmy chcieli też dla polskich filmów – dodaje Kotłowska.