Paweł Kukiz w rozmowie z PAP odniósł się do filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica". Jako Polak jestem oburzony przedstawieniem Polaków, jako zacofanych ludzi, którzy męczą +intelektualistów+ przybywających z Afryki swoją wiedzą dzielić się z Polakami, Niemcami i Włochami - powiedział polityk.

Reklama

Kukiz: Podobnie jest z panią Agnieszką Holland

Podobnie jak w TVN24 nie dziwi mnie często przekaz, który przypomina bardziej metody służby bezpieczeństwo, dezinformacji i manipulacji. A nie dziwi mnie z tego powodu, że wiele twarzy TVN-u wywodzi się z rodzin funkcjonariuszy służby komunistycznej bezpieki. I podobnie jest z panią Agnieszką Holland - stwierdził Kukiz.

Jak podkreślił, "trudno oskarżać Agnieszkę Holland o jakieś artystyczne wizje biorąc pod uwagę jej dom rodzinny". Człowiek najwięcej zachowań, emocji, postrzegania świata wynosi z domu. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale pani Holland z pewnością takim wyjątkiem nie jest. Po prostu tak została ukształtowana, tak została wychowana. Jednego człowieka rodzina wychowuje na patriotę, a drugiego na kosmopolitę, dla którego państwowość w jakiejkolwiek formule jest objawem totalitaryzmu i przemocy - zauważył Kukiz.

Film "Zielona Granica" miał swoją premierę 5 września podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i został uhonorowany Nagrodą Specjalną jury. Film opowiada o tym, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawia odpowiedzi polityków, sił zbrojnych, uchodźców, aktywistów i mieszkańców regionu na to wyzwanie. Zależało nam, by uchwycić ten temat w całej jego złożoności. Chcieliśmy również udzielić głosu tym, którzy są go pozbawieni – powiedziała reżyserka podczas konferencji na festiwalu w Wenecji. Nie chcieliśmy uprawiać propagandy sprawiedliwości. Zależało nam, by film odzwierciedlał, jak trudne są wybory, których dokonujemy - mówiła.

autor: Grzegorz Bruszewski