W obsadzie filmu znaleźli się: Olaf Lubaszenko („Kobiety mafii”), Adam Bobik („Minuta ciszy”), Izabela Gwizdak („Diagnoza”), Piotr Żurawski („Chyłka”) i Piotr Trojan („25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, „Johnny”). Film został wyprodukowany przez firmę MD4, która w swoim łamiącym schematy portfolio ma takie obrazy jak: „Baby Blues” Katarzyny Rosłaniec, „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej i „Fuga” Agnieszki Smoczyńskiej.
Ludzie często nie wiedzą jak mają ze sobą rozmawiać, jak mówić sobie prawdę, zwłaszcza jeśli jest ona trudna. Początkiem tych trudności jest rodzina, jest ona swego rodzaju laboratorium, w którym można obserwować pewne schematy i fenomeny, które później mają swoje odzwierciedlenie w społeczeństwie. Chciałem stworzyć film o ludziach, tworzących pewną teorię o świecie, którzy zrobią wszystko, by przekonać do niej innych. Grzegorz Jaroszuk, reżyser i scenarzysta filmu.
Tym, co uważam za intrygujące w „Bliskich” jest dynamika rodziny. Ojciec i jego dzieci oddalili się od siebie i bardzo możliwe, że nigdy już się do siebie nie zbliżą. Żartobliwie powiedziałem raz do reżysera, że „Bliscy” to film drogi - bohaterowie wyruszają w podróż, by odnaleźć zaginioną osobę, ale również utraconą więź. Olaf Lubaszenko, filmowy ojciec.
Ojciec (Olaf Lubaszenko) z dwójką swoich dorosłych dzieci (Izabela Gwizdak, Adam Bobik) poszukują matki, która pewnego dnia bez słowa wyjaśnienia odchodzi od męża. Jej zniknięcie jest impulsem do odpowiedzi na pytanie co to znaczy być dla kogoś kimś bliskim. Ojciec wraz z synem i córką udają się w podróż po zawiłym i tajemniczym świecie osiedla, odkrywając tropy, które tylko pozornie się łączą. Po drodze spotykają sąsiadów, których opowieści ujawniają zupełnie nieznany obraz matki. Podążają coraz dziwniejszymi ścieżkami, by w końcu odkryć zaskakującą prawdę. Rozdarty między groteską, a realizmem film „Bliscy” to portret bohaterów, którzy konfrontowani ze sobą, starają się uporządkować łączące ich relacje. To film, który czasem w subtelny i zabawny sposób, a czasem dojmująco i bezpośrednio zadaje pytania, na które nie ma prostych odpowiedzi i na które odpowiedzieć sobie musi każdy z nas.