Mam nadzieję, ze tym razem (szczęście – przyp. red.) też mnie nie opuści – wyznaje Strzelecki.
Na początku czerwca Andrzej Strzelecki, polski reżyser i aktor znany z serialu "Klan" poinformował, że jest chory na raka.
Aktor walczy z nieoperacyjnym rakiem płuc i oskrzeli. Szansą na powrót do zdrowia jest kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych. W tym celu zbiera pieniądze na stronie Fundacji Rak’n’Roll Wygraj Życie. Aby doszło do leczenia musi zebrać aż półtora miliona złotych.
Na nagraniu zamieszczonym przez TVP na Facebooku aktor wyjaśnia, że lek, który może go uratować, wprowadzono na rynek amerykański 6 maja.
Okazało się, że 6 maja na rynek amerykański wprowadzono lek dokładnie na tę mutację mojej choroby, tego mojego genu. Czy to nie jest szczęście? Mam nadzieję, że i tym razem też mnie nie opuści – mówi.
W aktorstwie najfajniejsze jest to, że człowiek może przez chwilę żyć jakimś innym życiem. Ja jestem w sytuacji w tej chwili takiej, gdzie przestaję być sobą i nie mam na to wpływu. Ten czynnik zewnętrzny to jest choroba, która mnie dorwała – tłumaczy.
Na koniec nagrania dziękuje koleżankom i kolegom ze środowiska aktorskiego, którzy "w tak fantastyczny sposób się zjednoczyli".
Bardzo Wam dziękuję – mówi.
Wpłat dokonywać można na subkonto:
Fundacja Rak’n’Roll Wygraj Życie
PL73 1600 1462 1893 9704 1000 0068
z dopiskiem:
„dla Andrzeja S”.