Tarczyński namawia do bojkotu "Kleru", mimo że filmu nie widział i nie zamierza oglądać. "Prymitywna, płytka prowokacja"

Film Wojciecha Smarzowskiego nie przestaje budzić ogromnych emocji. Do grona przeciwników "Kleru" dołączył poseł PiS Dominik Tarczyński, który "nie przyjmuje argumentu, że nie ma prawa krytykować dzieła" przed obejrzeniem.

- Zachęcam wszystkich, żeby nie szli na film "Kler", jeżeli mają szacunek do Kościoła – powiedział Dominik Tarczyński w programie Adama Hofmana "Gabinet Cieni" na WP.pl.

Reklama

Radni głosują nad zakazaniem "Kleru" w kolejnym mieście. "Kościół jest naszą matką, nie opluwa się własnej matki!" [ZOBACZ NAGRANIE]

Zobacz również

Poseł PiS nie uważa jednak, że filmu trzeba zakazać. - Dlaczego zakazywać? Jeśli ktoś chce pokazać kim jest, to dlaczego mamy tego zakazywać? Dlaczego mamy dawać argument cenzury i państwa wyznaniowego? Smarzowski obnażył, kim jest. Dla mnie to jest typowa, bardzo płytka prowokacja. Im więcej szumu tym więcej kasy – mówił poseł.

– Ja bym to zignorował. To jest prymitywne. Kościół od dwóch tysięcy lat nie upadł i nie upadnie – dodał.

– Nie obejrzę "Kleru". Nie przyjmuję argumentu, że nie mam prawa krytykować dzieła, skoro go nie widziałem. Nie muszę przechodzić na czerwonym świetle, żeby sprawdzić, jak to jest być potrąconym. Nie będę tego finansował. Zachęcam wszystkich, żeby nie szli na ten film - podsumował.