Australijski aktor przyznał, że chętnie wcieliłby się w Jamesa Bonda. – Na pewno poważnie rozważyłbym taką możliwość – przyznał gwiazdor. Podobno producenci cyklu o 007 już kiedyś złożyli mu propozycje. – Wtedy jednak powiedziałem im, że to nieodpowiedni czas – dodał. – Nie było łatwo zrezygnować.

Reklama

Gdyby Hugh Jackman został Jamesem Bondem, byłby drugim Australijczykiem w tej roli. Wcześniej szpiega portretował George Lazenby w obrazie "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości" z 1969 roku.

Wśród bukmacherskich typów na kolejnego odtwórcę 007 znajdują się Tom Hardy, Henry Cavill, Idris Elba i Damian Lewis. Na razie szpiega Jej Królewskiej Mości gra Daniel Craig. Najnowszy obraz o przygodach Jamesa Bonda, "Spectre" w reżyserii Sama Mendesa, doczeka się premiery 6 listopada.

Najnowszy obraz z udziałem Hugh Jackmana to "Piotruś. Wyprawa do Nibylandii".

Reklama