Na festiwalu teatralnym w Edynburgu francuska aktorka zagrała tytułową rolę w "Antygonie" – greckiej tragedii antycznej Sofoklesa. Juliette Binoche nazwała utwór dziełem geniuszu, nawiązała też w tym kontekście do aktualnej sytuacji Grecji.
Aktorka zwróciła uwagę, że antyczni Grecy zostawili potomnym olbrzymią spuściznę, wnieśli wiele do dziedzictwa europejskiego dzięki swoim filozofom, genialnym naukowcom i poetom. – Biorąc pod uwagę te ogromne zasługi, Grecji należy wybaczyć jej ekonomiczne błędy i ratować ten kraj za wszelką cenę – powiedziała Binoche. 51-letnia aktorka dodała, że przesłanie zawarte w antycznej tragedii jest nadal aktualne.