Amerykański aktor ostatnio pojawiał się często na czołówkach gazet plotkarskich. Gwiazdor "Nimfomanki" i "Transformers", Shia LaBeouf został wyprowadzony w kajdankach ze Studia 54, gdzie grano musical "Kabaret" z Michelle Williams w roli głównej – palił marihuanę podczas spektaklu, awanturował się i krzyczał na gości teatru.
Wcześniej podczas konferencji prasowej "Nimfomanki" zapytany o udział w odważnych scenach seksu Shia LaBeouf odparł: – Mewy lecą za statkiem rybackim, bo myślą, że sardynki będą wyrzucane do morza, po czym wstał i wyszedł. Aktor ma też na koncie awanturę w klubie ze striptizem oraz pojawienie się na premierze filmu z papierową torbą na głowie. Wiele wskazuje, że zachowania te były spowodowane nadużywaniem środków odurzających.
Shia LaBeouf zagrał ostatnio w obrazie "Fury". Światowa premiera filmu odbędzie się 14 listopada.