– Która kobieta była największą miłością mojego życia? Nie poznałem jej jeszcze – wyznał szczerze George Clooney. – Dla mnie namiętność i pasja to najważniejsza sprawa, ważniejsza od romantyzmu i hardcore'owego seksu. Czy mam swój ideał kobiety? Cóż... gdy byłem mały, kochałem się w Audrey Hepburn. Zobaczyłem ją w "Rzymskich wakacjach" gdy miałem 11 lat i pomyślałem, że nigdy nie widziałem kogoś tak eleganckiego. Kochałem się w niej do szaleństwa. Zawsze podobała mi się też Grace Kelly. Gdy obejrzałem "Złodzieja w hotelu" i zobaczyłem scenę, w której Grace wychodzi z wody, doszedłem do wniosku, że to najpiękniejsza kobieta na Ziemi.

Reklama

George'a Clooneya mogliśmy podziwiać ostatnio w filmie "Grawitacja".