W filmie z 2007 roku aktor wcielił się w postać Edny Turnblad. Jak sam przyznał, nie musiał nawet ćwiczyć kobiecych ruchów, bo ma je we krwi. – Nie musiałem pytać żony, jak zagrać kobietę, bo dorastałem w otoczeniu pań – tłumaczy John Travolta. – Kiedy byłem młody, uwielbiałem Sophię Loren, Anitę Ekberg, Marilyn Monroe i Elizabeth Taylor. One były dla mnie ucieleśnieniem erotyzmu. To pewnie dzięki nim potrafię kręcić biodrami i ruszać się jak rasowa kobieta. Jeśli dacie mi piersi i tyłek, jak w "Lakierze do włosów", wiem co z nimi robić! Kiedy moja żona zobaczyła ten film, była pod ogromnym wrażeniem mojej transformacji.
59-letni gwiazdor dodał także, że preferuje kobiety z krągłościami. – Dla mnie kobiety są dziś zbyt chude – oznajmił John Travolta. – Ja poślubiłem krągłą, bo tylko takie mi się podobają.
Dorobek Travolty zamyka film "Killing Season".