Gwiazda "Zagubionych" oraz "Maczety" marzy o tym, by dać się poznać w Hollywood nie tylko jako aktorka, ale i scenarzystka. – Prawda jest taka, że na jakiś czas zamierzam powiedzieć ekranowi do widzenia – stwierdza Michelle Rodriguez. – Chcę pracować za kamerą. Pisanie to główny powód, dla którego zaczęłam pracę w tym biznesie. Musiałam czekać aż 13 lat, żeby w końcu zacząć to robić. Teraz jestem gotowa. Oznacza to, iż muszę się odciąć. Pojadę w góry. Wszystkim powiem "pa, pa".
Swoje pierwsze próby scenariuszowe Michelle poczyniła pod koniec lat 90., ale prawdziwy debiut dopiero przed nią. Zanim piękność całkiem rozstanie się z ekranem, będziemy ją mogli zobaczyć m.in. w "Maczeta zabija" oraz w "Szybkich i wściekłych 6".