W związku z zeszłorocznymi kontrowersjami w środowisku filmowym, po ogłoszeniu nominacji do pierwszej edycji Węży, członkowie Akademii przyznającej te anty-nagrody, postanowili nieco złagodzić wydźwięk "wyróżnień", mówiąc o dystansie i poczuciu humoru, które powinno towarzyszyć Wężom.

Reklama

Dlatego organizatorzy postanowili nawiązać współpracę z Tomaszem Karolakiem, który znany jest z występów w komercyjnych produkcjach (m.in. "Śniadanie do łóżka", "Kac Wawa", "Ciacho" "Milion dolarów"). A w ubiegłym roku był nominowany do Węża jak najgorszy aktor.

Tegoroczna gala wręczenia Węży odbędzie się 14 kwietnia w kierowanym przez Karolaka Teatrze Imka w Warszawie. – Nasze środowisko ma też inne oblicze. Oblicze dialogu i poczucia humoru. Wydaje mi się, że dobrze wiemy, kiedy robimy coś dobrze, a kiedy źle i kiedy trzeba robić dobrą minę do złej gry. Często gram w komercyjnych produkcjach – lubię to – mówi Tomasz Karolak. Aktor dodaje, że z wstępnych rozmów z nominowanymi do tegorocznych Węży wynika, że widownia wcale nie będzie pusta... – Wydaje mi się, że nasze środowisko lubi z siebie pożartować. Jesteśmy gotowi na to, że widownia nie będzie zapełniona. Myślę jednak, że koleżanki i koledzy nie zawiodą – dodał.

Podczas imprezy statuetki Węży wręczone będą w jedenastu kategoriach m.in. Wielki Wąż dla najgorszego filmu, najgorszy aktor, najgorsza aktorka, najgorszy duet, najgorsza reżyseria, najgorszy scenariusz, komedia, która nie śmieszy, występ poniżej godności.

Nominowani są m.in. Piotr Adamczyk ("Bitwa pod Wiedniem"), Mariusz Pujszo ("Kac Wawa", "Komisarz Blond i oko sprawiedliwości"), Borys Szyc ("Kac Wawa"), Alicja Bachleda-Curuś ("Bitwa pod Wiedniem"), Sonia Bohosiewicz ("Kac Wawa"), Roma Gąsiorowska ("Kac Wawa") oraz Marta Żmuda-Trzebiatowska ("Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć").