"Kolekcjoner" różni się od "Piły" tytułem, co oczywiste, lecz cała reszta pozostała praktycznie ta sama. Trudno się dziwić, gatunek zwany przez koneserów "torture porn" ma swoje poważne ograniczenia. Katalog nieszczęść, jakich doświadczają w czasie burzliwego dzieciństwa przyszli seryjni psychopaci, zdaje się wyczerpywać, podobnie jak sposoby mordowania ofiar. Cięcie, rozrywanie, podpalanie – wszystko kiedyś już wdzieliśmy, zarówno w wersji zakładającej nagłość i zaskoczenie, jak i tej bardziej wyrafinowanej, bez pośpiechu eksponującej krwawe szczegóły.
Nowa produkcja duetu Melton i Dunstan ucieszy wyłącznie tych, którzy potrafią docenić wspomniane wyżej detale. Mordercą jest tym razem Tajemniczy Zamaskowany Psychopata (błyskotliwe entrée zaliczył w pierwszej części serii; "Kolekcjoner" jest jej sequelem.). Ofiarą – rozkapryszona dwudziestolatka Elena, sukcesywnie obnażana przez twórców wraz z rozwojem szczątkowej fabuły. Psychopata dopada Elenę zaraz po masakrze, jaką urządził w snobistycznym nocnym klubie. To właśnie jej jako jedynej ocalałej przysługuje specjalne traktowanie, niczym nieróżniące się od tego, co fundował swoim marionetkom Jigsaw. Kolekcjoner, nieświadomie czerpiący z nauk mistrza, nie zdołał jednak zarazić się od niego charyzmą.
KOLEKCJONER| USA 2012 | reżyseria: Marcus Dunstan | dystrybucja: Kino Świat | czas: 82 min