Alicja Bachleda-Curuś już nie raz grała u boku hollywoodzkich gwiazd, jednak propozycja zagrania w filmie z laureatem Oscara F. Murray Abrahamem zrobiła na niej ogromne wrażenie. Amerykański aktor jest laureatem Oscara za rolę włoskiego kompozytora Antonio Salieriego w dramacie muzycznym Miloša Formana "Amadeusz".

Reklama

– Od dawna jestem fanką talentu F. Murray Abrahama. Gdy dowiedziałam się, że mogę zagrać z nim w jednym filmie, a przy tym zagrać z nim scenę, która jest bardzo istotna dla mojej bohaterki, to nie miałam wątpliwości, że jest to projekt, w którym chcę wystąpić – powiedziała Bachleda-Curuś na poniedziałkowej konferencji prasowej. – Mam same wspaniałe wspomnienia z pracy na planie oraz z F. Murray Abrahamem – dodała.

Księżna Eleonora Lotaryńska była siostrą Cesarza Leopolda I oraz żoną polskiego króla Michała Korybura Wiśniowieckiego. – Nie pamiętałam księżnej Lotaryńskiej z lekcji historii, a szkoda, ponieważ była bardzo wyrazistą osobą. Została doświadczona przez życie. Wiele razy poroniła, doznała zawodu miłosnego. Na szczęście udało się jej znaleźć miłość i ułożyła sobie życie – powiedziała Alicja Bachleda-Curuś. – Życie księżnej Eleonory Lotaryńskiej może być materiałem do osobnego filmu – oceniła aktorka.

"Bitwa pod Wiedniem", w której zagrali także m.in. Piotr Adamczyk, Wojciech Mecwaldowski, Daniel Olbrychski oraz Jerzy Skolimowski, wejdzie do polskich kin już 12 października.