Wszystko w związku z ogłoszeniem castingowym o poszukiwaniach kogoś "w stylu Jamesa Franco" i "w stylu Lindsay Lohan". – Nie upubliczniam swojego życia – sprostował gwiazdor. – Po prostu szukamy takich ludzi. Ktoś to przeczytał i dorobił całą ideologię.
Film ma opowiadać o dwóch hollywoodzkich sławach, ale Franco nie chce zdradzić więcej szczegółów. Jego aktorski dorobek zamyka pokazywany w Wenecji obraz "Spring Breakers", a reżyserski – "My Own Private River".