– Tego nie było w scenariuszu, ale czułem, że właśnie tak mogę przekonać widzów. Rozmawiałem nawet na ten temat ze Stevenem i on powiedział, że jak na końcu filmu, będzie się to komponowało z resztą, możemy spróbować – przyznał 42-letni gwiazdor Hollywood.
– Powiedziałem mu: człowieku, ja po prostu muszę zatańczyć. Jeśli tego nie zrobię, będę żałował do końca życia, że nie wspiąłem się wysoko i sam nie zrobiłem striptizu. Takiej możliwości mogę nie dostać już nigdy – dodaje Matthew McConaughey.
W filmie "Magic Mike" McCounaughey gra właściciela męskiego klubu striptiz. Aktor ma doświadczenia w tej branży. Jako nastolatek pracował w podobnym klubie na Florydzie.