Tym nieludzkim systemem trzęsie grupa bogaczy, praktycznie nieśmiertelnych, mającycy w zapasie tysiące lat. Ubodzy – tacy jak Will Salas (Justin Timberlake) – muszą dosłownie walczyć o każdą minutę. Ale gdy Will zostanie niesłusznie oskarżony o morderstwo, zacznie walkę nie tylko o swoje życie, ale i o to, by obalić zasady rządzące światem.
Reżyser Andrew Niccol potrafi opowiadać ponure futurystyczne wizje. Udowodnił to choćby udanym dramatem "Gattaca – szok przyszłości" czy oscarowym scenariuszem "Truman Show". Tym razem zbytnio uległ pokusie nakręcenia widowiskowego kina akcji. Moralne dylematy bohaterów ustępują pościgom i wybuchom. Zamiast refleksji dostajemy więc jedynie hollywoodzkie widowisko. Sprawnie nakręcone, nieźle zagrane, ale mimo wszystko puste i pozbawione emocji.
WYŚCIG Z CZASEM | reżyseria: Andrew Niccol | dystrybucja: Imperial-Cinepix