Dziennikarze zapytali brytyjską gwiazdę, czego nauczyła się dzięki pięciu małżeństwom, które jej się w życiu przytrafiły?

"Ja? Niczego. Wszystko zawdzięczam sobie. W moim czwartym związku zostałam bardzo skrzywdzona. Potrzebowałam 15 lat przerwy. Nie spotykałam się prawie z nikim, ale zawsze powtarzam swoim samotnym koleżankom, żeby się nie martwiły, bo jak się wystarczająco długo czeka na faceta, to on w końcu się zjawia. Oni są jak autobusy, czasem należy wykazać się cierpliwością, a na pewno jakiś się zjawi" - powiedziała.

Reklama

Gwiazda serialu "Dynastia" wygląda olśniewająco, ale jej menedżer wyraźnie zaznacza - żadnych pytań dotyczących wieku.

W czym tkwi sekret jej urody? "Nigdy nie wystawiam twarzy na słońce, nie uprawiam sportu, bo mnie to nudzi i zawsze noszę makijaż - to moja recepta na dobry wygląd" - przekonuje.

Reklama

Joan Collins to prawdziwa, brytyjska dama. "My kobiety same sobie zaszkodziłyśmy, odkąd walczymy o równouprawnienie. Nigdy w pewnych kwestiach nie dorównamy mężczyznom. Jesteśmy bardziej delikatne i wrażliwsze i to się nie zmieni. Tylko niestety nie jest to już akceptowane" - zaznaczyła.

Najbardziej denerwuje jej brak dżentelmeńskich nawyków u współczesnych mężczyzn.

"Rzadko się teraz zdarza, by drzwi były przytrzymywane. Kobieta się wówczas obrusza i mówi, że sama może to zrobić. Może i tak jest, ale po co? Doprowadzimy do tego, że niedługo będziemy musiały sobie radzić same ze wszystkim, a wtedy na pewno nie ułatwimy sobie życia" - uznała. (PAP Life)

mar/ tom/