Ambitnym kinem w "System", czyli hity i kity na polskich ekranach
1 Druga adaptacja powieściowego cyklu Jussiego Adler-Olsena o policjantach z zajmującego się trudnymi sprawami departamentu Q. Jako kryminał takie sobie, ale uwagę przykuwają grający główne role Nikolaj Lie Kaas i Fares Fares (obaj grają zresztą także w "Systemie")
Media
2 Dokumentalna opowieść o jednym z bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego – inteligentny, mocny i fascynujący portret Jana Karskiego, sprawnie łączący zdjęcia archiwalne i współczesne z animacją
Media
3 Tsai Ming-liang należy do najmodniejszych autorów współczesnego kina, a "Wędrówka na zachód" należy do najciekawszych filmów w jego dorobku. – To jest film o zobaczeniu… czasu, o wyłączeniu się z pędu współczesnego życia, o zatrzymaniu się, o uważności spojrzenia, o czystym, nieuprzedzonym naszymi lub innych ludzi ocenami postrzeganiu zjawisk, o widzeniu rzeczy, takimi, jakie one są. O tym wreszcie, że większość ludzi patrzy, ale nie widzi, nie żyje świadomie. Chodzi o to, by być tu i teraz – mówi ceniony reżyser w wywiadzie dla "DGP". CZYTAJ WIĘCEJ >>>
4 Złośliwy, a jednocześnie chwilami przerażający portret zepsutej młodzieży z wyższych sfer, bezpardonowo walczącej o popularność i uznanie. Rzetelnie zrealizowane kino – wszak za kamerą stała doświadczona Lone Scherfig – ale chyba wszystko, co można było powiedzieć na ten temat, powiedzieli Monty Pythoni kilkadziesiąt lat temu w skeczu o konkursie na Arystokratycznego Głupka Roku
Media
5 Najmłodsza z pań ma 66, najstarsza – 98 lat. Razem tworzą drużynę Optymistek – istniejącą od czterdziestu lat ekipę siatkarską dla kobiet w wieku ponadśrednim. Film Gunhild Westhagen Magnor to dokumentalny portret najbardziej nietypowej drużyny siatkarskiej, jaką poznacie. I wspaniały pean na cześć pogodnej starości. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Media
6 Trudno uwierzyć, że takie rzeczy są na porządku dziennym w połowie drugiej dekady XXI wieku. W Afryce Wschodniej, przede wszystkim w Tanzanii, albinosi traktowani są jako upragniony cel szamanów. Czarownicy są w stanie wyłożyć duże pieniądze za którąś z części ciała tych ludzi: od palca dłoni po najwyżej honorowane serce. Albinosi w Tanzanii cały czas uciekają, nigdy nie mogą czuć się bezpiecznie – pisze Łukasz Maciejewski w recenzji dla "DGP". – Oglądając film Noaza Deshego, ma się wrażenie, że subiektywna kamera oddycha razem z Aliasem, staje się nim. Ucieka przed śmiercią.CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Media
7 Studencka trupa teatralna z Teheranu zostaje zaproszona na występy za granicą. I to oznacza początek kłopotów dla aktorów. Dylematy moralne i społeczno-polityczne młodych Irańczyków dla reżysera filmu stają się pretekstem, by opowiedzieć o opresyjnej sytuacji w kraju
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję