Noce i dni Scarlett O'Hary. 75 lat i wciąż (nie)przeminęło z wiatrem
1 "Przeminęło z wiatrem" powstało w erze, w której w Hollywood najważniejsi byli producenci oraz wybrane przez nich gwiazdy – reżyser odgrywał rolę zdecydowanie drugoplanową. Zanim przystąpiono do zdjęć, przez amerykańskie media przetoczyła się ogólnokrajowa debata, która aktorka ma zagrać rolę Scarlett O'Harę, a który aktor – Rhetta Butlera
Media
2 Z kolei Vivien Leigh, wybitna brytyjska heroina teatralna, która właśnie przyjechała do Ameryki ze swoim mężem, Lawrence’em Olivierem, brawurową kreacją Scarlett wyznaczyła szlak, po którym podążały jej genialne następczynie: Taylor, Woodward, Lange czy Streep
Media
3 Scarlett w wykonaniu Leigh była neurotyczna i zdeterminowana, frapująco kobieca, ale także zniewolona przez instynkty. Konglomerat sprzecznych emocji, kakofonia uczuć. O'Hara to z jednej strony kobieta odważnie nieukrywająca swoich emocji, nawet za cenę ryzyka osobistej porażki, z drugiej dama mająca wiele cech przyszłej heroicznej kury domowej: broniącej ojcowizny, rodziny, dobytku, plantacji
Media
4 Rozpieszczona i wychowywana w dobrobycie Scarlett musiała szybko dojrzeć do świadomych decyzji, wziąć odpowiedzialność za innych. Rhett w jej oczach uosabiał akurat te cechy, których brakowało uwielbianemu przez nią rozsądnemu i praktycznemu Ashleyowi (Leslie Howard)
Media
5 W filmie pojawiają się zatem odwieczne dylematy: niewinne uczucie czy podniecające instynkty, miłość czy seks? A w ślad za nimi pytania o wybór przyszłości. Na co się zdecydować: gwarancję spokoju u boku sympatycznego nudziarza (Ashley był zresztą, jak pamiętamy, zajęty) czy ryzyko emocjonalnych wstrząsów u boku brutala?
Media
6 Zygmunt Kałużyński w recenzji z "Przeminęło z wiatrem" zauważył, że wybory Scarlett O’Hary były bliźniaczo podobne do losów Barbary Niechcic z "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej. Nasza Scarlett nie doczekała się jednak swojego Rhetta, wybrała poczciwość. Tak wyglądał polski happy end
Media
7 Filmowa legenda "Przeminęło z wiatrem" powstawała w bólach. Kiedy została w końcu wybrana obsada, należało sfinalizować ostateczną wersję scenariusza będącego adaptacją wydanej po raz pierwszy w Polsce jeszcze przed wojną powieści Margaret Mitchell oraz wybrać odpowiedniego reżysera
Media
8 George Cukor, który rozpoczął pracę i zrealizował kilka ważnych scen, został szybko odsunięty – podobno wskutek intrygi uknutej przez zazdrosnego o uwypuklenie w filmie roli Scarlett Clarka Gable'a, a w jego miejsce zatrudniono Victora Fleminga, który jednak przed ukończeniem zdjęć trafił do szpitala (wyczerpanie, depresja). Ostatecznie całość dokończył trzeci zatrudniony reżyser: Sam Wood
Media
9 Zmieniali się scenarzyści, reżyserzy, operatorzy, montażyści, a jednak film okazał się gigantycznym – i ponadczasowym – sukcesem
Media / 2001 SNOWBOUND, ALL RIGHTS RESER
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję