Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

"Brud", syf i zepsucie. Oto nowe dzieło twórców "Trainspotting" [ZDJĘCIA]

17 października 2014, 13:00
"Brud" miał głośno obwieścić tryumfalny powrót Welsha. Udało się połowicznie, bo choć ekstrawagancja filmu Jona S. Bairda wydaje się zarówno środkiem, jak i celem, tak niekonwencjonalna forma pozwala rozwinąć skrzydła Jamesowi McAvoyowi, któremu nawet nie tyle pozwolono poluzować uprząż, co zupełnie ją zrzucić
"Brud" miał głośno obwieścić tryumfalny powrót Welsha. Udało się połowicznie, bo choć ekstrawagancja filmu Jona S. Bairda wydaje się zarówno środkiem, jak i celem, tak niekonwencjonalna forma pozwala rozwinąć skrzydła Jamesowi McAvoyowi, któremu nawet nie tyle pozwolono poluzować uprząż, co zupełnie ją zrzucić / Media
Do kin wchodzi "Brud" – ekranizacja debiutanckiej powieści Irvine'a Welsha. Nie tak przełomowa jak wcześniejsze "Trainspotting" Danny'ego Boyle'a, ale i tak wywołała spore zamieszanie, bo to dzieło hardcorowe.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama