Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

James Gandolfini wielki nawet po śmierci [ZDJĘCIA]

14 października 2014, 11:08
Dennis Lehane, słynny autor kryminałów, ma duże szczęście do adaptacji swoich powieści – reżyserom sięgającym po jego prozę świetnie udaje się uchwycić jej niepokojący klimat, meandry narracji i tajemnice skrywane przez pozornie zwyczajnych bohaterów. Podobnie jest w wypadku "Brudnego szmalu" Michaëla Roskama, do którego zresztą sam pisarz napisał pełen niespodziewanych zwrotów scenariusz, bazujący na jednym z jego opowiadań
Dennis Lehane, słynny autor kryminałów, ma duże szczęście do adaptacji swoich powieści – reżyserom sięgającym po jego prozę świetnie udaje się uchwycić jej niepokojący klimat, meandry narracji i tajemnice skrywane przez pozornie zwyczajnych bohaterów. Podobnie jest w wypadku "Brudnego szmalu" Michaëla Roskama, do którego zresztą sam pisarz napisał pełen niespodziewanych zwrotów scenariusz, bazujący na jednym z jego opowiadań / Facebook
"Brudny szmal" to ostatni film, w którym zagrał James Gandolfini. 5 grudnia film wejdzie na ekrany polskich film, ale swoją premierę miał na jubileuszowym, 30. Warszawskim Festiwalu Filmowym i zbiera dobre recenzje. Oto, co o dziele Michaëla Roskama pisze Stopklatka.pl.

Powiązane

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama