"Miłość", która się kończy - Dorociński w nowym filmie Fabickiego. ZDJĘCIA!
1 "Miłość" to historia pary trzydziestolatków. Maria i Tomek mają satysfakcjonującą pracę, urządzają mieszkanie, spodziewają się dziecka. Wydaje się, że nic nie jest w stanie zburzyć ich związku
Media
2 Maria, urzędniczka w ratuszu, odnosząca w pracy sukcesy, jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Interesuje się nią prezydent, który wysyła kobiecie prywatne sms-y i podejmuje coraz śmielsze próby flirtu. Maria opowiada o tym mężowi, tłumacząc, że czuje się niezręcznie i rozważa zmianę pracy
Media
3 Tomasz ignoruje problem do czasu, gdy Maria zostaje zgwałcona przez prezydenta miasta na krótko przed porodem
Media
4 Tomasz nie umie sobie z tym poradzić. Wyprowadza się z domu, jednak postanawia wymierzyć sprawiedliwość. Gdy przychodzi do polityka, błyskawicznie zmienia zdanie. Przyjmuje pieniądze od jego żony, które mają być zadośćuczynieniem i gwarancją dyskrecji... Po tych smutnych wydarzeniach życie Tomasza i Marii całkowicie się zmienia
Media
5 - Punktem wyjścia była znana afera w olsztyńskim ratuszu, domniemanie molestowania. Powstało aż osiem wersji "treatmentu", czyli noweli -mówił Sławomir Fabicki w jednym z wywiadów. - Projekt stopniowo ewoluował. Opowiadanie o spektakularnym kryminalnym zdarzeniu zamieniło się w kameralny dramat. Na plan pierwszy wyszło to, co było tłem: małżeństwo molestowanej kobiety, jej dramat i dramat jej męża
Media
6 W głównych rolach Fabicki obsadził Julię Kijowską i Marcina Dorocińskiego
Media
7 - To jest historia jakich wiele, na pozór może wyglądać niezbyt atrakcyjnie. Para stara się ustabilizować swoje życie finansowo, decyduje się na dziecko. Na ekranie widzimy codzienne sytuacje, jednak to wszystko, co najistotniejsze, wydarza się gdzieś pomiędzy słowami - mówi Julia Kijowska
Media
8 Drugoplanowe role w "Miłości" zagrali: Adam Woronowicz (rola prezydenta miasta), Agata Kulesza, Dorota Kolak, Marian Dziędziel i Wojciech Mecwaldowski
Media
9 - Czytam sporo scenariuszy, a ten był jednym z najbardziej interesujących. Ważne jest dla mnie przede wszystkim, żeby postać niosła za sobą ładunek emocjonalny. I to znalazłem zarówno w "Miłości" jak i w poprzednich filmach. Praca przy takich produkcjach jest trudna, ale najwyraźniej lubię takie wyzwania - mówi Marcin Dorociński i dodaje, że film Fabickiego z pewnością spodoba się wymagającym widzom
Media
10 - "Miłość" nie jest łatwa w odbiorze. To jeden z tych filmów, na który trzeba przygotować w sobie akumulator energii i przejść przez niego w skupieniu. Jestem zadowolony z efektu, bo myślę, że zrobiliśmy szczery i poruszający film" - dodaje Marcin Dorociński
Media
11
Media