"Daniel przejrzał mnóstwo scenariuszy" - opowiada przyjaciel Radcliffe'a. - "Spodobała mu się historia gangstera z Londynu i na niej się skoncentruje. Bardzo zależy mu na tym, aby ludzie przestali kojarzyć go jedynie z Harrym Potterem."

Reklama

Poza rozgłaszaniem wszem i wobec, jak to nie chce być aktorem jednej roli, Daniel... bardzo chwali sobie postać, w jaką się wcielił po raz pierwszy osiem lat temu (w "Harrym Potterze i Kamieniu Filozoficznym") i z którą prawdopodobnie do końca życia będzie utożsamiany.

Daniel Radcliffe: Harry Potter to siatka bezpieczeństwa >>>

"Jest on dla mnie taką siatką bezpieczeństwa, w którą mogę wpaść, kiedy już skończę pracę nad innym projektem. Poczucie, że ją masz, napawa cię spokojem. Na pewno będzie mi przykro, kiedy już przestanę grać Harry’ego i nie będę mieć tak dobrego kontaktu z przyjaciółmi grającymi ze mną w filmie" - wyznał Daniel "Harry" Radcliffe.

Jak to więc z tobą jest, Danielu? Uwiera cię ten Potter czy uwielbiacie się skrycie?