U hollywoodzkiego gwiazdora w sierpniu tego roku wykryto raka krtani. Aktor poddał się terapii, która pomogła mu na tyle, iż nie zamierza zrezygnować z występowania w kinie.
Michael Douglas przymierza się obecnie do wcielenia się na dużym ekranie w filmie o gwieździe easy listening Liberace. Urodzony w 1919 roku Liberace zaczynał karierę w dzieciństwie jako pianista. Gdy miał 7 lat Ignacy Paderewski załatwił mu stypendium w Wisconsin College of Music. Liberace do szkoły chodził aż 17 lat. Sprzedał miliony płyt, grał w filmach i był też najlepiej opłacanym artystą w Las Vegas zaraz po Presleyu. Choć uważany był za ikonę homoseksualistów nigdy otwarcie nie mówił o swoich skłonnościach. Zmarł w 1987 roku na AIDS. Za kamerą staje Steven Soderbergh.
W obsadzie ma się pojawić również Matt Damon, który zagra kochanka Liberace, Scotta Thorsona. Scenariusz napisali Aaron Seltzer i Jason Friedberg. Zdjęcia rozpoczną się w maju lub czerwcu przyszłego roku. Douglasa ostatnio na dużym ekranie można było zobaczyć w kontynuacji "Wall Street".