Drugi reżyser Marta Parlatore powiedziała, że jest to co prawda kolejny film o Holokauscie, ale opowiedziany w inny sposób, jako dramat trzech osób: małżeństwa Żydów i samotnej wiejskiej kobiety, która ich ukrywa. Dochodzi też do romansu między żydowskim lekarzem a polską wieśniaczką. Według Marty Parlatore, dramat Holocaustu został pokazany poprzez degenerację związków emocjonalnych między ludźmi. "To jest tak naprawdę bardzo kameralny film" - dodała reżyserka.

Na miejsce realizacji filmu nieprzypadkowo wybrano Lublin. Odpowiedzialny za zdjecia Ryszard Lenczewski powiedział, że stało się tak głównie dzięki lubelskiemu Staremu Miastu. Są tam stare domy, dzięki którym będzie można odtworzyć klimat lat wojny.

Filmowcy zostaną w Lublinie przez 10 dni zdjęciowych. Premiera filmu odbędzie się najprawdopodobniej na wiosnę przyszłego roku.



Reklama