Twórca "Opowieści z Ziemiomorza" Goro Miyazaki musiał się zmierzyć z trzema legendami: popularnej książki, wielkiego ojca Hayao Miyazakiego i kultowego studia Ghibli. Rozszerzające ramy gatunku powieści Le Guin znajdują się dziś w kanonie literatury fantasy. Czyta się je gładko jak Sapkowskiego, a Ziemiomorze pod względem flory i fauny jest nie mniej intrygujące niż Śródziemie.

Reklama

Jednak w przeciwieństwie do Tolkiena autorka wciąż żyje, a jej dzieła nie były wcześniej przenoszone na duży ekran. Wreszcie zgodziła się przyjąć propozycję Hayao Miyazakiego, który stworzył m.in. "Księżniczkę Mononoke" oraz nagrodzone Oscarem i berlińskim Złotym Niedźwiedziem "Spirited Away: W krainie bogów". Ku zaskoczeniu pisarki, Japończyk zmienił ostatecznie zdanie, mówiąc zainteresowanej, że porzuca zawód i kto inny zajmie się dziełem jej życia. Wbrew woli Hayao studio Ghibli przekazało projekt w ręce jego syna, stawiając kompletnie zdezorientowaną Amerykankę (okazało się, że Miyazaki senior jednak pracuje - nad "Ruchomym zamkiem Hauru") przed faktem dokonanym.

"Opowieści..." są debiutem reżyserskim Goro Miyazakiego. W przeciwieństwie do optymistycznych i pacyfistycznych filmów ojca, syn stworzył dzieło smutne i mroczne. Historia zaczerpnięta z trzeciego tomu cyklu Le Guin, "Najdalszy brzeg", snuje się powoli, zaczynając w momencie, gdy młodziutki księżę Arren zabija ojca, dobrego króla, i ucieka w świat. Tam spotyka arcymaga Krogulca, znanego także jako Ged, podążającego ku zagrażającym Równowadze smokom. Ten umieszcza chłopca przybierającego imię Therru u kobiety imieniem Tenar i wyrusza ratować świat. Tenar poznaje chłopaka od tej gorszej strony, kiedy po raz kolejny odzywają się nękającego go ciemne moce. Jak nietrudno zgadnąć, Arren nie jest zły z natury - coś go siłą ciągnie w stronę cienia. Wkrótce poznamy sprawcę zamieszania, z którym będą musieli się rozprawić wspólnie - maga Coba.

Nieznający pięciotomowego dzieła Le Guin widz staje przed ciężkim zadaniem. Nie zrozumie, dlaczego syn zabija ojca, z jakiej racji Krogulca zwie się magiem, a już na pewno nie pojmie, czemu Ged robi wszytko, by tylko nie wykazać się czarodziejskimi umiejętnościami. I o co właściwie chodzi z tą całą Równowagą? "To nie moja książka, tylko twój film" - powiedziała reżyserowi pisarka, umiarkowanie zadowolona z efektu końcowego.

Reklama

Ale porażka Miyazakiego nie jest dotkliwa. Anime to bardzo urokliwa odmiana X muzy. Dobrze, że trafia na ekrany polskich kin. Przynajmniej jesteśmy przed Amerykanami. W związku ze skomplikowanymi umowami ekranizację powieści swojej ukochanej autorki zobaczą najwcześniej za dwa lata!


"Opowieści z Ziemiomorza", Japonia 2006; Reżyseria: Goro Miyazaki; Dystrybucja: Monolith Plus; Czas: 115 min
Premiera: 18 maja