"To kobieta, która ma takie ograniczenia... W dodatku musiałam ją grać z zasłoniętymi oczyma - to duży minus" - tak o postaci Jadwigi Stańczakowej opowiada Krystyna Janda - "Całą postać musiałam przełożyć na ręce i ciało".

"Parę osób, mały czas" to film o niezwykłym związku Mirona Białoszewskiego i niewidomej poetki Jadwigi Stańczakowej. Zdeklarowany homoseksualista i niewidoma neurotyczka tworzą razem zgrany tandem, zarówno na niwie artystycznej, jak i w codziennych sprawach. Dzięki Mironowi Jadwiga zaczęła tworzyć swoją poezję. Dzięki ociemniałej kobiecie bezkompromisowy poeta mógł normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

Kobieta, która przez egocentrycznego poetę została zmuszona do pokonania własnej niepełnosprawności, na oczach widzów usamodzielnienia się. "Pani Jadwiga dzięki Mironowi Białoszewskiemu dostała drugie życie, i to życie dużo bardziej intensywne" - tak tłumaczy fenomen ich związku Janda.

Film "Parę osób, mały czas" już od jutra w kinach.





Reklama