Kazik Staszewski w filmie Bartosza Walaszka wciela się w epizodyczną postać dość pechowego Kuriera. Natomiast Dr. Yry - słynny bohater z piosenki "Prohibicja", czyli "doktor Ajri" - gra jedną z głównych ról. Wciela się w mafiosa wplątanego w przemyt tajemniczych statuetek. Posiadają one moc niczym sygnet z "Władcy Sygnetów" - jak mówi jeden z filmowych bohaterów. Kłopot zaś polega na tym, że każdy chce je mieć dla siebie.

Jeśli do takiego zarysu fabuły dorzucić efektowne pojedynki niczym z klasyki filmów kung-fu, pościgi samochodowe nie gorsze niż w "Bullicie" i krwiożerczą sarenkę, godną następczynię morderczego królika ze "Świętego Graala" Monty Pythonów, mamy oto przezabawną komedię sensacyjną zrobioną z czystej miłości do kina. Kina pełnokrwistego, męskiego, w którym przede wszystkim dzieje się, a wszyscy bohaterowie mają wąsy i okulary przeciwsłoneczne. Jak w złotych czasach kina sensacyjnego, czyli w latach 70., twórcy "Sarniego żniwa", sami z "roczników 70.", darzą kino tamtych czasów niegasnącym sentymentem, czemu niejednokrotnie dawali wyraz. Nie jest to bowiem pierwszy film w ich wykonaniu. Zasłynęli jako Zespół Filmowy "Skurcz", a ich "Bułgarski pocisk" z 1999 roku, traktujący o brawurowej akcji bułgarskiej policji antynarkotykowej, przysporzył im wielu zagorzałych fanów.

Wiernym miłośnikiem "Skurczu" jest m.in. Kazik Staszewski, który młodym filmowym zapleńcom - Łukaszowi i Bartoszowi Walaszkom, Krzysztofowi Radzimskiemu, Krzysztofowi Żelazko i kolejnym braciom: Grzegorzowi i Piotrowi Paraska - powierzył zadanie zrealizowania teledysków do "Idę tam, gdzie idę" (Kazik) oraz "Las Maquinas de la Muerte" (Kazik na Żywo). Sam okazjonalnie przyjmuje role w filmach "Skurczów" i założonej jakiś czas temu przez Bartosza Walaszka firmy Git Produkcja, która ma na sumieniu takie dzieła, jak "Wściekłe pięści węża", "Sarnie żniwo" oraz emitowane przez 4FUN.TV kreskówki: "Piesek Leszek", "Generał Italia" czy "Miś Push Upek". Produkcje te na nudnym i kostycznym polskim rynku filmowym to prawdziwy artystyczny fenomen. Niedostatki budżetu pokrywa się tu pomysłowością, a braki scenariusza gigantyczną dawką humoru. Sami twórcy też świetnie się przy tym bawią - jak przystało na amatorów dających upust pasji.

"Sarnie żniwo" ukazało się na nośniku DVD nakładem poważnego dystrybutora SPI International. Jest więc nadzieja, że tendencje w polskim kinie wyznaczać będą nie tylko głupie i nudne, choć realizowane z rozmachem filmy w rodzaju "Dlaczego nie?". Od plastikowego kiczu i estetyki rodem z reklamy zdecydowanie lepsza jest zamierzona nieudolność i niefrasobliwa zabawa w kino. Przynajmniej widz wie, dlaczego film, który ogląda, jest tak niedobry.









Reklama