Aktor potrafi obdarzyć zdegenerowanego bohatera wiarygodnością, lecz momentami nie boi się także. Sceny, w których pijany kapitan Derczyński bełkocze pod nosem patriotyczne pieśni, nie zapewniłyby mu raczej miejsca na okładce "Żołnierza polskiego". W świecie "Ostatniego piętra" pierwsza brygada już dawno się poddała, a czerwone maki pod Monte Cassino zwiędły. Znacznie skuteczniejszy atak na stereotyp bohaterskiego żołnierza pod flagą biało-czerwoną przypuścił jednak kilka lat temu Paweł Sala w "Matce Teresie od kotów".
Szkoda, że reżyser "Ostatniego piętra" pozostaje ślepy na groteskowy potencjał własnej fabuły i przygląda się coraz dziwaczniejszym ekscesom bohatera z zabójczą powagą. Z biegiem czasu Król abdykuje, rozum zostaje wzięty do niewoli, a sens poddaje się dezercji. Zamiast inteligentną satyrą na mentalność spod znaku "Bóg, horror, ojczyzna", "Ostatnie piętro" okazuje się tylko niewprawnym thrillerem psychologicznym. Choć film Króla zajmuje miejsce po przeciwnej stronie ideologicznej barykady, pozostaje równie chybiony, co "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego. Klęski obu tytułów udowadniają, że polskie kino gatunkowe wciąż tkwi w niewoli myślowych schematów i długo jeszcze nie wybije się na niepodległość.
OSTATNIE PIĘTRO | Polska 2013 | Reżyseria: Tadeusz Król | dystrybucja: Vue Movie Distribution | czas: 84 min