Roberta Torre nie jest znana w Polsce, jednak jej filmy utkwiły w pamięci wielu kinomaniakom na świecie. Nagrodzono na festiwalu w Wenecji w 1997 roku za film "Tano da morire", ma na swoim koncie już ponad 20 filmów. Jej najnowszy dramat – "Przerwane pocałunki" – to opowieść o cudach...
Główną bohaterką jest trzynastoletnia Manuela, która nie ma łatwego życia. Mieszka z rodziną w małej sycylijskiej miejscowości. Matka jest w ciągłym konflikcie z ojcem, który nie może znaleźć pracy, a starsza siostra ma na swoim koncie bardzo długą listę, przeważnie ciężkich, grzechów.
Pewnej nocy Manueli przyśni się Matka Boska i całe jej życie zmieni się w ciągu chwili. Cała okolica uzna ją za cudotwórczynię. Dziewczynka będzie proszona o znalezienie pracy, uleczenie nieuleczalnych chorób, a nawet o występ w lokalnej edycji "Big Brothera".
Cudotwórstwo dziewczynki trwać będzie do czasu, gdy w tej małej sycylijskiej miejscowości, zdarzy się prawdziwy cud...
W rolach głównych występują: Donattella Finocchiaro, Pino Micol, Beppe Fiorello, Piera Degli Esposti.
"Przerwane pocałunki" w polskich kinach od 4 maja.