"Napoleon vs. Metternich"

Długo wyczekiwany film Ridleya Scotta, który miał szczegółowo przedstawiać postać Napoleona Bonaparte, jest bardzo nisko oceniany przez krytyków i widzów, mimo precyzyjnej charakteryzacji, kostiumów oraz spektakularnych scen batalistycznych. Obraz ten znacząco odbiega od faktów historycznych i skupia się głównie na negatywnym obliczu Napoleona, przedstawiając go nie jako genialnego stratega, lecz wiecznie zmęczonego i pełnego nienawiści polityka. W scenariuszu pominięto ważne wydarzenia historyczne, które wpłynęły na przebieg jego kariery i życie prywatne. Jednym z tak ważnych wydarzeń, które zapisało się na kartach historii, była kilkugodzinna debata Napoleona z Klemensem von Metternichem, ministrem spraw zagranicznych Austrii, najbliższym powiernikiem cesarza oraz mistrzem dyplomacji. Był to kluczowy moment historii XIX wieku – na szali leżał pokój w Europie. Napoleon mógł albo zgodzić się na zaproponowaną przez Metternicha ugodę i wycofać swoje wojska z Alp, albo patrzeć, jak obóz wroga powiększa się o kolejny, silny kraj.

Reklama

Ta trudna i trzymająca w napięciu historia została udokumentowana w półtoragodzinnym filmie "Napoleon vs. Metternich" w reżyserii Christiana Twentego i Mathieu Schwartza w ARTE.tv. W filmie połączono opinie ekspertów i historyków ze scenami aktorskimi, ukazując z precyzją niezwykle istotny dla dziejów Europy rok 1813. Film dostępny jest pod tym linkiem.