Koncerny będą musiały inwestować w produkcje, które mają z Holandią związek np. ze względu na język czy tematykę. Jednocześnie parlamentarzyści postanowili, iż 60 proc. kwoty powinna trafiać do niezależnych producentów.
Oświadczenie Netflixa
Netflix podkreśla w wydanym oświadczeniu, iż wywiązanie się z nowego obowiązku będzie dla niego "wyzwaniem".
Natomiast drugi pod względem liczby abonentów gracz na rynku usług streamingowych, holenderski serwis Videoland, nie będzie miał z tym żadnego kłopotu. Jak zauważa dziennik "NRC", Videoland już obecnie przeznacza znaczną część swojego budżetu na holenderskie produkcje.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek