Tomasz Kot zniknął ze szpitala psychiatrycznego. "Bikini Blue" na zdjęciach
1 Twórcą scenariusza jest Jarosław Marszewski, który w 2015 roku otrzymał za ten tekst główną nagrodę Script Pro, najważniejszego konkursu scenariuszowego w Polsce. Marszewski, ceniony twórca seriali i teledysków, jest także reżyserem filmu. Wraca do fabuły po piętnastu latach od swojego pełnometrażowego debiutu, nagrodzonego między innymi na festiwalu Młodzi i Film "Jutro będzie niebo". W "Bikini Blue" Marszewski połączył dwa interesujące go tematy: doświadczenie emigracji…i lata 50. – Tamta dekada jest niezwykle fotogeniczna w swojej stylistyce i fascynująca w paranoicznej atmosferze zimnej wojny – wyjaśnia reżyser. – Mam też słabość do sztuki tamtego okresu: brytyjskich Młodych Gniewnych w literaturze i filmie.
Media / Krzysztof Wiktorwww.krzysztof.wiktor.eu
2 Od początku jasne było, że obsada będzie mieszana, polsko-angielska – dokładnie tak, jak pierwszo i drugoplanowi bohaterzy. Stąd obok grającego po angielsku Tomasza Kota na ekranie pojawi się Lianne Harvey, niedawna absolwentka prestiżowej Royal Academy of Dramatic Art, a także aktorzy znani z brytyjskich seriali: Ruby Bentall ("Poldark"), Lee Ross ("EastEnders", ale również "Angielski pacjent") i Tilly Gaunt ("Holby City").
Media / Krzysztof Wiktorwww.krzysztof.wiktor.eu
3 Producentem filmu jest kierowane przez Juliusza Machulskiego Studio Filmowe Zebra, które prawa do scenariusza Jarosława Marszewskiego kupiło jeszcze przed konkursem Script Pro. Obok Zebry, a także Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, produkcję "Bikini Blue" współfinansuje grupa mediowa Kino Polska TV S.A., która nabyła prawa telewizyjne do filmu. Projekt wsparły również Studio Munka, działające w ramach Stowarzyszenia Filmowców Polskich, i Non Stop Film Service.
Media / Krzysztof Wiktorwww.krzysztof.wiktor.eu
4 Zdjęcia rozpoczęły się w marcu 2016 roku. W Polsce ekipa trafiła między innymi do Łodzi, gdzie ceglane budynki Księżego Młynu zagrały typowe angielskie przedmieście. Filmowano także w Wielkiej Brytanii, nie zabraknie więc i angielskich krajobrazów: w filmie pojawi się przemysłowa zabudowa Bolton i Manchesteru, wiktoriańskie miasteczko ze Shropshire i dzikie wzgórza parku narodowego Peak District. Ostatnie dni zdjęciowe przeznaczone były na sfilmowanie kluczowej sceny rozmowy bohaterów na angielskiej plaży, granej tu przez Łebę, oraz stworzenie… sekwencji z gigantycznym żółwiem niszczącym całe miasto. Ten fragment staroświeckiego filmu science fiction odgrywa ważną rolę w całej historii. O tym, jaką dokładnie, będzie można przekonać się być może już podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Media / Krzysztof Wiktorwww.krzysztof.wiktor.eu
5
Media / Krzysztof Wiktorwww.krzysztof.wiktor.eu