"Na gorącym uczynku" momentalnie znalazło się na 2. miejscu najchętniej oglądanych seriali na Netflixie – wyżej jest już tylko "Dojrzewanie", ale to akurat nic dziwnego, wszak mówimy o najgłośniejszym serialu roku.
Kto stoi za serialem?
Adaptacje thrillerów Harlana Cobena powstają pod wieloma szerokościami geograficznymi. Na Netflixie dostępne są już ekranizacje brytyjskie, hiszpańskie, francuskie i oczywiście polskie. "Na gorącym uczynku" wychodzi poza Europę – tym razem jest to bowiem serial argentyński.
Adaptacji dokonali Ana Cohan i Miguel Cohan, stojący m.in. za głośnym thrillerem "Bez powrotu". Miguel wyreżyserował również niektóre odcinki, a inne – wyspecjalizowany w dreszczowcach Hernán Goldfrid ("Egzamin z morderstwa", "Ogród z brązu").
W roli głównej występuje słynna argentyńska aktorka Soledad Villamil ("Sekret jej oczu", "Ta sama miłość, ten sam deszcz", "Zamknij oczy"), a partnerują jej Juan Minujín ("Dwóch papieży", "Focus", "Kowboj"), Tonglan Qiu ("Z bożą pomocą"), Alberto Ammann ("Cela 211", "Narcos", "Do granic"), Matías Recalt ("Śnieżne bractwo", "Planerzy", "Apache: Historia Carlosa Teveza") i Fernán Mirás ("Charlotte").
O czym jest serial?
Reporterka Ema Garay (Soledad Villamil) wyrabia sobie nazwisko w świecie cyfrowego dziennikarstwa, łapiąc umykających sprawiedliwości przestępców. Jej życie przybiera niespodziewany obrót, gdy poznaje Leo Mercera (Juan Minujín) – pracownika socjalnego, który staje się głównym podejrzanym w jej śledztwie w sprawie zniknięcia szesnastolatki.