Projekt zapewne nieprzypadkowo dostał zielone światło w momencie wielkiego sukcesu westernowego serialu "Świt Ameryki", opowiadającego o podobnych czasach, choć bynajmniej nie w familijny sposób.
Co wiemy o nowej wersji?
Nowy serial, analogicznie jak poprzedni "Domek na prerii", ma luźno bazować na cyklu bestsellerowych powieści Laury Ingalls Wilder, która opisała swoje wspomnienia z dzieciństwa.
Showrunnerką i producentką wykonawczą nowej ekranizacji jest Rebecca Sonnenshin ("Pamiętniki wampirów", "The Boys", "Archiwum 81"). Zakochałam się w tych książkach, kiedy miałam pięć lat. Zainspirowały mnie, aby pisać i pracować w przemyśle filmowym. Adaptacja tej historii przez Netflixa dla nowej globalnej publiczności jest dla mnie zaszczytem i radością – mówi twórczyni cytowana przez portal Variety.
Wśród producentów znalazł się również Trip Friendly, którego ojciec Ed sprawował identyczną funkcję przy telewizyjnym pierwowzorze. Od dawna marzyłem, aby kontynuować dziedzictwo mojego ojca i zaadaptować klasyczne amerykańskie opowieści Wilder dla odbiorców z XXI wieku. Chcemy połączyć fanów książek i oryginalnego serialu – zapewnia Friendly.
Fenomen "Domku na prerii"
Serial emitowany przez 9 sezonów w latach 1974-1982 opowiada o losach amerykańskich pionierów z miasteczka Walnut Grove. Głową rodziny jest Charles (Michael Landon, któremu "Domek na prerii" zapewnił międzynarodową sławę), budujący dom i doglądający farmy, a dodatkowo pracujący w tartaku. W prowadzeniu gospodarstwa pomagają mu żona Caroline (Karen Grassle) oraz cztery córki w wieku szkolnym – Laura (Melissa Gilbert), Mary (Melissa Sue Anderson), Carrie (grana przez bliźniaczki Lindsay i Sidney Greenbush) i Grace (także bliźniaczki Brenda i Wendi Turnbaugh).
Z biegiem lat serial coraz częściej skupiał się także na losach bohaterów drugoplanowych - mieszkańców miasteczka, sąsiadów i szkolnych kolegów córek Ingallsów. W późniejszych sezonach do obsady dołączyli tak dziś znany Jason Bateman ("Kontrola bezpieczeństwa") w roli Jamesa Coopera-Ingallsa czy gwiazda "Beverly Hills 90210" Shannen Doherty jako Jenny Wilder.
"Domek na prerii" poruszał liczne problemy społeczne, jak alkoholizm, narkomania, rasizm czy niepełnosprawność. Wiele odcinków dramatu miało jednak bardzo lekki, wręcz komediowy ton.
"Serial nigdy nie był wierną ekranizacją ani cyklu powieściowego, ani autentycznych losów rodziny Ingallsów, a różnice te pogłębiały się z upływem kolejnych lat. Większość przedstawianych w nim historii i osób została wymyślona, choć zdarzają się wydarzenia w pełni lub częściowo zaczerpnięte z wersji powieściowych" – czytamy w Wikipedii.
"Domek na prerii" cieszył się wielką popularnością w latach PRL-u, ale powtórki serialu od lat 90. przyciągały przed mały ekran rzesze starych i nowych fanów. Od stycznia 2015 serial w wersji polskiej jest emitowany w lokalnej TV Silesia.