"Sztuka pięknego życia" wejdzie na ekrany polskich kin 3 stycznia 2025 roku.

Kto stoi za filmem?

Film wyreżyserował John Crowley, twórca nominowanego do Oscara melodramatu "Brooklyn" oraz wybranych odcinków seriali "Detektyw" i "Czarne lustro". Scenariusz napisał Nick Payne ("Wanderlust", "Ostatni list od kochanka"). Jednym z producentów jest dwukrotnie nominowany do Oscara Benedict Cumberbatch – czyli Marvelowski Doktor Strange i serialowy Sherlock Holmes.

Reklama

W rolach głównych występują nominowana do Oscara Florence Pugh ("Diuna: Część druga", "Oppenheimer", "Małe kobietki") oraz dwukrotnie nominowany do statuetek Amerykańskiej Akademii Filmowej Andrew Garfield ("Spider-Man", "Przełęcz ocalonych").

O czym jest film?

Nagły wypadek samochodowy splata losy Almut (Florence Pugh) i Tobiasa (Andrew Garfield), odmieniając je na zawsze. Od momentu, kiedy wspólnie trafiają na pogotowie, zaczyna w nich kiełkować silna więź, która z biegiem czasu przeradza się w głębokie uczucie. Poprzez migawki ich wzajemnego zauroczenia, budowania domu i stawania się rodziną – nieoczekiwanie wychodzi na jaw prawda o zdrowiu Almut, która może zachwiać fundamentem tego co stworzyli. Paradoksalnie, motywuje to parę do realizacji marzeń i uczy cenić każdą chwilę z niekonwencjonalnej drogi, jaką obrało ich życie. Oto trwająca dekadę, utkana z subtelnych momentów bliskości, głęboko wzruszająca, a czasami nieoczekiwanie zabawna, piękna historia miłosna.

Zgodne opinie

Reklama

Krytycy i widzowie zgadzają się co do wysokiej jakości filmu. W serwisie RottenTomatoes "Sztukę pięknego życia" pozytywnie ocenia 78 proc. tych pierwszych i 83 proc. tych drugich.

Ross Bonaime z portalu Collider uważa dzieło za "jeden z najlepszych filmowych romansów roku", a Steve Pond z The Wrap pisze, że "Pugh i Garfield to idealna filmowa para". W podobnym tonie utrzymanych jest wiele opinii, a nawet jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia do samego obrazu, to aktorów chwalą wszyscy.

Trwa ładowanie wpisu