Horror "Heretic" pojawił się na ekranach polskich kin zgodnie z zapowiedzią - 22 listopada.
Nieprzewidywalna rola
Jeszcze przed polską premierą filmu sypały się pochwały dla Hugh Granta od zagranicznych recenzentów, którzy mieli już okazję zobaczyć aktora w horrorowym wydaniu. Krytycy są zgodni, że to najlepsza rola aktora od lat.
"Entertainment Weekly" pisze nawet o "najbardziej nieprzewidywalnej roli" w całej karierze gwiazdora. "Hugh Grant urodził się dla tej roli" - uważa IGN, a The Verge dodaje, że "Hugh Grant jest przerażający".
Sam film oceniło pozytywnie aż 91 proc. krytyków, których recenzje zebrał agregacyjny serwis RottenTomatoes. "Genialny, mrożący krew w żyłach" - pisze o horrorze "Heretic" IndieWire.
Kto stoi za filmem "Heretic"?
Nowatorski horror dla kultowego studia A24 przygotowali twórcy serii "Ciche miejsce", Scott Beck i Ryan Woods.
Poza Hugh Grantem w filmie występują znana z serialu "Yellowjackets" Sophie Thatcher oraz Chloe East ("Fabelmanowie").
Wśród producentów jest m.in. Jeanette Volturno, która swoje pełne grozy doświadczenia zbierała pracując przy takich produkcjach jak "Halloween zabija", "Uciekaj!" czy seriach "Noc czyszczenia", "Paranormal Activity", "Śmierć nadejdzie dziś" i "Naznaczony".
O czy opowiada film "Heretic"?
Dwie młode kobiety, które z potrzeby serca szerzą słowo boże, pukają do drzwi domu Pana Reeda (Hugh Grant). Otwiera im z pozoru czarujący mężczyzna, który szybko pokazuje swoją diaboliczną naturę. Kobiety orientują się, że wszystkie wyjścia z domu zostały zamknięte, a ich podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie. Głosicielki wiary będą musiały wykorzystać cały swój spryt, aby uciec z domu grozy Pana Reeda.