Festiwal ledwo zdążył się zakończyć, a "Skarby" już trafiły na Nowe Horyzonty VOD. Ale to nie wszystko, bowiem już od piątku 9 sierpnia film będzie dostępny na platformie Max.
O czym są "Skarby"?
"Baśń, która niepostrzeżenie zamienia się w horror, psychotyczna love story, słodko-gorzka ballada o matkach i córkach, stylowy hommage dla lat 90., ale też przypowieść o segregowaniu (miłość, żałobę, radość i smutek wrzucamy razem do zmieszanych)" - tak film opisuje krytyczka Małgorzata Sadowska.
"Skarby" zdobyły aż cztery nagrody na festiwalu w Wenecji, w tym wyróżnienia Tygodnia Krytyki dla odtwórczyni głównej roli Saury Lightfoot-Leon.
"Zanurzony w rodzinnej mitologii, zmysłowy, wizualnie – i emocjonalnie – rozhuśtany film Carmoon przypomina, że zwyczajność i obłęd czasem sąsiadują ze sobą przez cienką ścianę. 17-letnia bohaterka, wychowująca się w pełnej ciepła rodzinie zastępczej, dzieciństwo spędziła u boku matki-czarodziejki, której magia nie działała jednak na opiekę społeczną. Obecne życie dziewczyny wydaje się beztroskie – do czasu, gdy jego posadami wstrząśnie utrata przyjaciółki i pojawienie się pewnego chłopaka. To spotkanie otworzy stare rany i sprawi, że Maria sięgnie po toksyczne strategie" - pisze Sadowska.
"Luna Carmoon śmiało nurkuje w śmietnisku pamięci i nie zatykając nosa, oddziela odpady od skarbów, a dobre wspomnienia od złych. Stworzyła dzięki temu niezwykły film o przezwyciężaniu traumy i wchodzeniu w dorosłość, którego warunkiem jest pożegnanie dzieciństwa" - dodaje krytyczka.
Kto stoi za filmem "Skarby"?
Film jest debiutem pełnometrażowym reżyserki Luny Carmoon, która posiłkowała się własnym scenariuszem.
Na dużym ekranie zadebiutowała również młoda aktorka Saura Lightfoot-Leon, która wcześniej pojawiła się tylko w epizodycznych rolach w serialach "Jej wszystkie życia" i "American Primeval", a ostatnio wystąpiła - też w niewielkiej roli - w serialu "Władcy przestworzy".
Na ekranie partneruje jej Joseph Quinn, jedno z najgorętszych młodych nazwisk Hollywood. Aktor zyskał światowy rozgłos rolą Eddiego Munsona w czwartym sezonie serialu "Stranger Things". Ostatnio wystąpił w horrorze "Ciche miejsce: Dzień pierwszy", a w przygotowaniu są wielkie produkcje z jego udziałem: nowa "Fantastyczna Czwórka" oraz "Gladiator II".